Marcin Rola komentuje materiał BBC. Mówi o tym, czego nie pokazali
Marcin Rola, twórca internetowej telewizji wRealu24, znalazł się w wieczornym materiale BBC. Brytyjczykom nie podoba się to, że osoba, która pozwala sobie na porównania muzułmanów do pedofilów, przyjeżdża na Wyspy za pieniądze polskiej ambasady. W rozmowie z Wirtualną Polską Rola twierdzi, że materiał BBC był zmanipulowany.
26.06.2018 | aktual.: 26.06.2018 19:51
W niedzielę w Leeds, prowadziłem wtedy debatę prawicy, połączoną z targami książki.
Po co w takim razie połączyli to z debatą ze Slough, sprzed roku?
Po to, żeby wykazać udział ambasady. Rok temu paneliści faktycznie dostali od ambasady jakieś grosze. W tym roku takiego wsparcia nie było. Poza tym przez 99 proc. czasu mocno i merytorycznie krytykowaliśmy rząd, dyskutowaliśmy nad tym, co nam się nie podoba.
Czyli Nawal wchodzi na panel "Polski Niepodległej" w Leeds i wyciąga Rolę do wywiadu?
Oni przyszli tam, żeby szukać dymu. Z Nawal była Maya Rostowska, córka Jacka Rostowskiego (b. ministra finansów - przyp. red.), która jest wydawcą w BBC. Ona nagrywała całą rozmowę i tłumaczyła moje słowa.
Co powiesz o samym materiale?
Jest zmanipulowany. Oczywiście nie pokazali mi go przed publikacją.
Ostre słowa jednak padają. To nie mowa nienawiści?
Faktycznie, czasem mój język jest zbyt cięty i dosadny. Ale w rozmowie z tą dziennikarką dodałem: takich samych słów bym użył, gdyby pedofilami byli katolicy. Ale tego oczywiście już nie puścili.
Czego zatem nie pokazali?
Normalnie rozmawialiśmy, zbijałem jej argumenty. Na początku była strasznie nastawiona, a później zdziwiona dopytywała "to już?", "tylko tyle powiedział"? Myśleli chyba, że wejdą na imprezę, gdzie będzie swastyka z wafelków i hajlowanie, ale porozmawialiśmy miło.
Po co twoim zdaniem powstał ten materiał?
Chcieli uderzyć w Polonię, w ambasadę, w rząd. W materiale wyemitowanym przez BBC jakiś Polak jako pierwszy użył w stosunku do nas słowa "faszyści". Później inny "ekspert" stwierdził, że nasze działanie można porównać do działania ISIS. Paranoja. Nie ukrywajmy też, że to była ustawka. Materiał wyemitowano wczoraj o 22:30, a dzisiaj już jesteśmy na "jedynce" papierowej "Gazety Wyborczej".
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl