Nocna pikieta
Do wymierzenia sprawiedliwości inaczej - skoro sądy i prokuratura nie mogą tego zrobić - nawoływał jednak jeden z działaczy opozycji w stanie wojennym Edward Mizikowski. - Będąc już na krawędzi życia, wyobrażam sobie coś takiego: żeby młodzi Polacy - dzięki naszym wsparciom o idei wolnej Polski - powołali "sztyletników". I ci "sztyletnicy" raz na zawsze niech sprzątną morderców, zbrodniarzy i zdrajców z naszej ojczyzny i z Europy - powiedział do zebranych.