Mamy informacje o kontroli ws. Mamy Ginekolog. Kuriozalne tłumaczenia szpitala
Nicole Sochacki-Wójcicka pozostaje pracownikiem UCZKiN - dowiaduje się Wirtualna Polska. Jak ustaliliśmy, kontrola działalności Mamy Ginekolog, prowadzona przez Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka, zakończyła się i trwała dziesięć dni. Co ciekawe, placówka przekazała Wirtualnej Polsce, że o wynikach kontroli może poinformować jedynie... sama Mama Ginekolog.
23.03.2023 17:44
Nicole Sochacki-Wójcicka, influencerka i bizneswoman znana jako Mama Ginekolog, na własne życzenie stała się "bohaterką" jednej z największych afer ostatnich miesięcy. Lekarka pracująca na kontrakcie w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM na początku roku przyznała w mediach społecznościowych, że przyjmuje znajomych i członków rodziny poza kolejką - i to na usługi w ramach NFZ. Wirtualna Polska opisywała szczegółowo całą sprawę (więcej TUTAJ).
Kontrowersyjna działalność Sochacki-Wójcickiej oburzyła tysiące użytkowniczek serwisów społecznościowych, pacjentek i lekarzy. Mimo to Mama Ginekolog twierdziła, że fakt, iż z jej usług - podkreślmy: w ramach świadczeń NFZ, w publicznym szpitalu - na preferencyjnych warunkach mogą korzystać koleżanki-influencerki i członkowie jej rodziny, nie powinien nikogo dziwić.
Zobacz także
Zdziwiły się jednak instytucje państwowe, a także Izba Lekarska. Po kilku tygodniach monitorowania działalności Mamy Ginekolog w UCZKiN NFZ - jak poinformowała jako pierwsza Wirtualna Polska - zażądał od placówki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zapłaty 25 tys. zł kary.
Influencerka dzień później zapowiedziała, że zapłaci karę. Przeprosiła, choć były to przeprosiny kuriozalne: Sochacki-Wójcicka wyraziła ubolewanie z powodu "szumu medialnego wokół jej osoby", a nie - swojej nieetycznej działalności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
UCZKiN zabiera głos. I milczy o kontroli
Wreszcie głos w tej sprawie - po raz pierwszy po szczegółowych pytaniach Wirtualnej Polski - zabrało UCZKiN.
Przypomnijmy, że rektor WUM Zbigniew Gaciong poinformował na początku lutego br., iż zwrócił się do władz spółki UCZKiN o wyjaśnienia kroków, jakie zostaną podjęte w sprawie Nicole Sochacki-Wójcickiej.
Wysłaliśmy w tej sprawie pytania do UCZKiN 14 marca br. - tuż po tym, jak Centrum zamieściło na swoim koncie na Instagramie zdjęcie m.in. z Mamą Ginekolog i opatrzyło je podpisem "wspaniała wizytówka kliniki". Po tygodniu otrzymaliśmy odpowiedź.
UCZKiN przekazało nam, że "w trakcie prac komisji lekarz Nicole Sochacki-Wójcicka złożyła wyjaśnienia". Klinika nie chce jednak poinformować opinii publicznej, czy wyjaśnienia te satysfakcjonują placówkę oraz jak tłumaczyła swoją działalność influencerka. Co więcej, UCZKiN przekazało, że… o wynikach kontroli może poinformować tylko "sam pracownik, w tym wypadku lekarz Nicole Sochacki- Wójcicka".
"Badanie wewnętrzne sprawy pracowniczej i ustalenia komisji niestety z uwagi na to, że są to kwestie pracownicze, podlegające ochronie prawnej przez pracodawcę i pomimo naszych szczerych chęci, nie podlegają ujawnieniu" - przekazała nam w imieniu zarządu UCZKiN Klara Mierzwińska.
Jak się dowiadujemy, komisja ws. działalności Sochacki-Wójcickiej pracowała 10 dni. "Komisja została powołana niezwłocznie tj. 6 lutego 2023 r. i w jej skład wchodzili pracownicy Centrum i zakończyła swoją pracę pisemnym raportem z dnia 16 lutego 2023 r. przedłożonym Zarządowi" - informuje Centrum.
Szpital utajnia informacje o wynikach kontroli. Nie upublicznia także treści raportu. "Kwestie rezultatu pracy Komisji nie podlegają ujawnieniu i jak już wskazano powyżej, może takiej informacji udzielić jedynie lekarz Nicole Sochacki-Wójcicka, która pozostaje pracownikiem naszego Centrum" - podkreślono w korespondencji z Wirtualną Polską.
Jak czytamy dalej, "Komisja nie ma kompetencji do badania naruszenia etyki zawodowej, a NFZ cały czas prowadzi swoje czynności kontrolne".
"Wyniki kontroli wewnętrznej zostały przekazane Zarządowi, który podjął stosowne czynności zgodnie z zaleceniami Komisji zarówno co do lekarz Nicole Sochacki-Wójcickiej, jak i całego personelu Centrum, aby nigdy podobna sytuacja nie miała miejsca. Wyniki prac Zespołu zostaną przekazane wszelkim organom na ich żądanie, jeżeli będą uprawnione do żądania takich informacji" - przekazała nam zarząd UCZKiN.
UCZKiN nie informuje, jakie "stosowne czynności" podjęto zgodnie z zaleceniami Komisji.
Konflikt interesów? UCZKiN nie ingeruje "w życie prywatne pracowników"
Zapytaliśmy także UCZKiN, czy dyrekcja szpitala wyrażała zgodę i wiedziała o tym, że Nicole Sochacki-Wójcicka nagrywała filmiki z udziałem swoich pacjentów i prowadziła relacje na Instagramie w szpitalu oraz czy ta działalność leży w obszarze jej formalnych zadań? Influencerka w mediach społecznościowych poinformowała bowiem: "Nagrywane treści mają charakter edukacyjny, a także promujący szpital, to część powierzonej mi przez zarząd pracy".
Co na to UCZKiN? "Nicole Sochacki-Wójcicka miała wyłącznie i jedynie zamieszczać treści edukacyjno-informacyjne dotyczące zdrowia kobiet, przebiegu ciąży, możliwych badań, zabiegów i działalności naszego Centrum w tym zakresie, z poszanowaniem wszelkich praw w tym praw pacjenta, co chcemy mocno podkreślić. Wyłącznie takie też treści są prezentowane na oficjalnych fanpage naszego Centrum. Na żadne inne działania i inne treści nigdy nie było zgody i wiedzy Zarządu Centrum i nigdy taka zgoda nie zostałaby udzielona zarówno lek. Nicole Sochacki-Wójcickiej, jak i jakiemukolwiek innemu pracownikowi, o czym już informowaliśmy w oświadczeniu z dnia 8 lutego br." - czytamy w odpowiedzi przysłanej Wirtualnej Polsce.
Zapytaliśmy też, czy Nicole Sochacki-Wójcicka nadal przyjmuje znajomych pacjentów poza kolejką. A jeśli tak, to w jakim trybie. Jak odpowiedział UCZKiN: "W naszym Centrum pacjenci przyjmowani są przez wszystkich lekarzy zgodnie z wcześniejszą rejestracją, również przez lekarz Nicole Sochacką-Wójcicką".
UCZKiN nie chce odnosić się do informacji o tym, czy Nicole Sochacki-Wójcicka utrzymuje prywatne (towarzyskie) relacje z panią Moniką Szpotańską oraz czy Monika Szpotańska pracuje w UCZKiN i czy ma związek z kontrolą dotyczącą Sochacki-Wójcickiej. Szpital odpowiedział nam: "Nie wkraczamy w sferę życia prywatnego lekarz Nicole Sochacki-Wójcickiej i nie jest to przedmiotem naszego zainteresowania, oraz to z kim i jakie utrzymuje relacje, jak i jakiegokolwiek pracownika zatrudnionego w naszym Centrum".
Pytania w sprawie Moniki Szpotańskiej - która jest ordynatorem w UCZKiN - zadaliśmy z uwagi na informacje, jakie pojawiały się w mediach społecznościowych. Upubliczniła je m.in. Kinga Szostko z Fundacji Przedsiębiorcy Pomagają, a także Maja Staśko i Wioletta Pyzik (znana jako Niewyparzona Pudernica). Blogerki te zwróciły uwagę na fakt, iż Monika Szpotańska pracuje w UCZKiN i może mieć wpływ na przebieg kontroli ws. działalności Nicole Sochacki-Wójcickiej. Prywatnie obie lekarki - jak wynika z postów i relacji udostępnionych przez Mamę Ginekolog - znają się i spędzają ze sobą czas wolny. W związku z tym pojawiły się pytania o ewentualny "konflikt interesów" związany z kontrolą działalności Mamy Ginekolog.
UCZKiN w korespondencji z Wirtualną Polską nie odniosło się jednak do tych informacji.
Czytaj też:
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski