Małgorzata Manowska wzywa władze. Oczekuje "likwidacji wielkiego konfliktu"
I prezes Sądu Najwyższego wezwała władze publiczne do "pilnego podjęcia stosownych działań ustawodawczych". - Są one konieczne w celu likwidacji tego wielkiego konfliktu wokół sądownictwa - powiedziała Małgorzata Manowska.
W sierpniu prezes Małgorzata Manowska wydała zarządzenia, na mocy których nowe sprawy dyscyplinarne sędziów oraz sprawy immunitetowe sędziów i prokuratorów trafiają do sekretariatu I prezesa Sądu Najwyższego. Natomiast o biegu spraw, które są już w Izbie Dyscyplinarnej, decyduje jej prezes lub skład sędziowski, jeśli zostały już przydzielone poszczególnym sędziom. Zarządzenia wydano po lipcowych orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
- Wstrzymałam działalność Izby Dyscyplinarnej SN - częściowo, bo nie mogę naruszać niezawisłości sędziowskiej, aresztować akt, czy zamknąć sędziego w pokoju, by nie orzekał - po to, aby można było opracować jakieś zmiany legislacyjne, dać politykom czas na porozumienie się - przypomniała I prezes Sądu Najwyższego.
Manowska dodała, że zapewne takie spodziewane zmiany legislacyjne nie zadowolą wszystkich, gdyż "ekstremistów one nigdy nie zadowolą, ale przynajmniej przywrócą spokój w wymiarze sprawiedliwości".
I prezes SN: z obu stron są grupy ekstremistów
Prezes Manowska podkreśla, że "są z jednej i drugiej strony grupy, które chcą pokazać, że się nie poddadzą".
- Wiadomo, że mamy spór i Polska podzieliła się na dwie strony w obszarze wymiaru sprawiedliwości. Z obu stron są grupy ekstremistów, którym w ogóle nie zależy na porozumieniu i przywróceniu jakiegoś ładu w wymiarze sprawiedliwości. Te grupy uznają, że im gorsza jest sytuacja w wymiarze sprawiedliwości, tym dla nich jest to korzystniejsze - powiedziała prezes Manowska.
Apel Manowskiej do władz. Oczekuje "likwidacji wielkiego konfliktu"
- Chciałabym ponownie wezwać władze publiczne, które dysponują inicjatywą ustawodawczą, do pilnego podjęcia stosownych działań ustawodawczych. Są one konieczne w celu normalizacji sytuacji i likwidacji tego wielkiego konfliktu wokół wymiaru sprawiedliwości - podkreśliła Manowska.
Jak dodała, obawia się jednak, że "obecny rokosz niektórych sędziów sprowokuje polityków do jakichś radykalnych kroków". Jak oceniła, "reakcja organów mających inicjatywę legislacyjną jest potrzebna - to musi być reakcja szybka, ale nade wszystko wyważona, nie można eskalować tego sporu".
- Należy tutaj odrzucić ekstremistyczne poglądy obu stron konfliktu i doprowadzić do tego, aby w wymiarze sprawiedliwości przywrócić demokratyczne standardy i zapewnić realne obowiązywanie tych unormowań konstytucji, które przez wiele lat były de facto martwe - zaznaczyła.
Podkreśliła, że "trzeba w końcu stworzyć warunki, by w sądach można było wreszcie normalnie pracować, bo tego oczekuje 90 proc. sędziów, którzy nie chcą żadnej wojny". - Oni chcą spokojnie pracować i tego też oczekuje całe społeczeństwo - wskazała prezes Manowska.
TSUE: Polska ma zawiesić Izbę Dyscyplinarną SN
Na mocy środków tymczasowych z 14 lipca Polska została zobowiązana przez TSUE do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Z kolei 15 lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.
W połowie sierpnia w odpowiedzi polskiego rządu do Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej napisano zaś, że Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości, także w obszarach odpowiedzialności sędziów. Rada Ministrów poinformowała również KE o planach likwidacji tej Izby w obecnej postaci.
Na początku września Komisja Europejska informowała, że zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z 14 lipca.