Małgorzata Manowska nową I prezes Sądu Najwyższego. Ryszard Terlecki: opozycja się ośmiesza
Wicemarszałek Sejmu cieszy się, że procedura wyboru I prezesa SN została zakończona. Uważa, że konstytucja jasno w tej kwestii wskazuje możliwości prezydentowi. O zarzutach ze strony opozycji powiedział, że "kwestionuje różne rzeczy i można tylko na to wzruszyć ramionami".
Małgorzata Manowska została wybrana przez Andrzeja Dudę I prezesem Sądu Najwyższego. Ryszard Terlecki jest zadowolony, że "udało się zakończyć tę przeciągającą się procedurę". Polityk odniósł się do kwestii, że to Zgromadzenie Ogólne SN wybiera prezes, a prezydent tylko go powołuje. Według wicemarszałka Sejmu konstytucja jasno określa zadania głowy państwa w tej kwestii.
O prawnikach, którzy wygłaszają takie opinie powiedział, że "nie mają kwalifikacji do wykonywania tego zawodu". Terlecki uważa, że to "powinno również dotrzeć do ich ewentualnych klientów". Jak dodaje "nie wystarczy jedynie wymachiwać konstytucją, ale trzeba ją również czytać". - Osoby, które tego nie zrobiły nie zrozumieją, że to prezydent dokonuje wyboru. Wszelkie inne pomysły są niepoważne - mówił poseł PiS.
Przeczytaj: Małgorzata Manowska I prezes Sądu Najwyższego. Prof. Andrzej Zoll: To zaszkodzi Andrzejowi Dudzie
- Ten przepis jest precyzyjny i nie ma tutaj miejsca na jakiekolwiek interpretacje - wtórowała mu rzecznika Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska. Terlecki określa wybór Manowskiej jako "ważny etap w porządkowaniu i stabilizowaniu systemu prawnego i wymiaru sprawiedliwości w Polsce". Jak dodaje były próby przewlekania tego procesu, ale "wszystko skończyło się pomyślnie". Twierdzi, że doszło do "sytuacji zabawnych, żeby nie powiedzieć kompromitujących".
Wicemarszałek Sejmu odniósł się również do głosów krytyki ze strony opozycji. - Kwestionują różne rzeczy i się ośmieszają. Pozostaje tylko wzruszyć ramionami i pokiwać głową z politowaniem - skomentował. Terlecki podkreślił, że wybór Manowskiej nie zmieni nawet wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. neo-KRS. Polityk po raz kolejny przypomniał, że TSUE "nie może decydować o systemie prawnym w Polsce".
Zobacz także: Sławomir Nitras o Andrzeju Dudzie: prezydenta nie ma