Małgorzata Gersdorf tłumaczy długie milczenie sędziów. "Krytykować jest najłatwiej"
- Najprawdopodobniej znajdujemy się w przededniu uchwalenia ustawy, która dokona czystek kadrowych w SN - powiedziała I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Dzień wcześniej sędzia przedstawiła swoją propozycję uniknięcia tej sytuacji, przekazując własny projekt ustawy o SN. Jak twierdzi, tylko on zapewnia dochowanie wierności polskiej konstytucji.
16.11.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:14
- Te proponowane rozwiązania są zgodne z konstytucją. Postrzegam ten projekt jako dowód na to, że można jeśli się chce, ale wymaga to też wielkiego trudu wystąpić z pozytywną propozycją – powiedziała podczas konferencji Małgorzata Gersdorf i dodała, że „krytykować jest najłatwiej”.
Prezes SN uznała, że ani projekt grupy posłów, ani prezydenta nie spełniają „oczekiwań związanych z tym, że ma być to projekt zgodny z ustawą zasadniczą”.
Jak stwierdziła, „najprawdopodobniej znajdujemy się w przededniu uchwalenia ustawy, która dokona czystek kadrowych w SN, tym razem nie kompletnych, ale ze względu na wiek, co znaczy wyrzucenie poza możliwość orzekania 40 proc. sędziów”.
Gersdorf postanowiła również przedstawić swoje stanowisko dotyczące niespotykanej dotychczas skali protestów sędziów. - Chciałam powiedzieć, że sędziowie milczeli, ponieważ nie mają inicjatywy ustawodawczej, a Sąd Najwyższy ma możliwość wyłącznie opiniowania aktów prawnych i tak to się działo – wytłumaczyła.
Małgorzata Gersdorf we wtorek skierowała do prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu oraz przewodniczących klubów parlamentarnych i kół poselskich projekt ustawy zmieniającej ustawę o Sądzie Najwyższym z prośbą o jego uwzględnienie w toku dalszych prac. "Ani Sąd Najwyższy, ani Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie zgłaszał tych propozycji wcześniej, mimo że wielokrotnie były one przedmiotem naszych dyskusji, aby uniknąć jakichkolwiek zarzutów wpływania na proces ustawodawczy w Polsce" - zaznaczono w komunikacie SN.