Cięcia w poszczególnych resortach, to kwestia matematyki, a nie deklaracji politycznych - uważa Aleksander Małachowski (SLD-UP), gość Internetowego Radia Wirtualnej Polski. W sytuacji obecnej, gdy grozi nam dziura budżetowa rzędu 90 mld zł, bardzo trudno jest powiedzieć o budżecie cokolwiek poważnego i rozsądnego, o ile nie ma się całego obrazu sytuacji - podkreślił marszałek Sejmu II kadencji.
Jak zaznaczył Małachowski, koalicja SLD-UP chce by cięcia w resorcie edukacji były jak najmniejsze, ale nie znaczy to, że tych cięć nie będzie. Są dziedziny, których kosztów nie można zmniejszyć, jak na przykład służba zdrowia, ale są też takie, w których płatności mogą zostać przesunięte w czasie. I tak jest właśnie w przypadku edukacji - powiedział gość WP
Każda partia, która nie potrafi pogodzić warunków rozwoju z rozsądnym spojrzeniem na kwestie socjalne, przegra. Jeżeli SLD nie weźmie tego pod uwagę to w następnych wyborach uzyska taki wynik jak AWS obecnie - podkreślił Małachowski.
Rozmowę z Aleksandrem Małachowskim przeprowadził Andrzej Maciejewski. (ajg)