Makabryczne wideo z Buczy. "Zastrzelili ją bez wyraźnego powodu"
Mieszkańcy ukraińskiego miasta Bucza relacjonowali dziennikarzom Assosiated Press makabryczne wydarzenia ze swojego miasta. Piekło zgotowały im rosyjskie wojska. - Poszedł po drewno, kiedy nagle Rosjanie zaczęli strzelać. Uderzyli go nieco powyżej pięty, miażdżąc kość. Upadł. Strzelec krzyknął: nie krzycz, bo strzelę! I odwrócili się. Potem strzelili mu w lewą nogę i w klatkę piersiową. Kolejny strzał trafił nieco poniżej skroni. To był kontrolny strzał w głowę – mówiła Herega, mieszkanka Buczy. Po odzyskaniu terenów wokół Kijowa, ukraińscy żołnierze znaleźli wiele ciał, niektóre ze związanymi rękami i śladami tortur. Ciała znajdowały się na dziedzińcu kompleksu logistycznego, który był używany w czasach sowieckich do przechowywania ciężarówek. Od początku wojny miejsce to było bazą sił rosyjskich. Nie jest jasne, kim były ofiary ani dlaczego zostały rozstrzelane. Lokalni urzędnicy szacują, że zabitych zostało ok 280 osób, jednak rzeczywista liczba nie jest wciąż znana. Rosyjscy żołnierze chodzili od budynku do budynku i wyprowadzali z piwnic ludzi, którzy ukrywali się przed walkami. Odkrycie ciał w Buczy stawia nowe pytania w sprawie zbrodni wojennych i sankcji przeciwko Rosji. Ukraińskie władze poinformowały, że dokumentują dowody okrucieństw, aby uzupełnić nimi sprawę o ściganie rosyjskich urzędników za zbrodnie wojenne.