Dramatyczne odkrycie w Czernikach. Prokurator przekazał nowe informacje
Makabryczne odkrycie we wsi Czerniki poruszyło całą Polskę. We wrześniu 2023 roku odkryto tam ciała trzech noworodków. W toku ustaleń na jaw wyszły również szokujące informację na temat rodziny dzieci. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński poinformował o nowych informacjach w sprawie.
W zeszłym roku w małej wsi Czerniki na Kaszubach doszło do zbrodni, która wywołała poruszenie w całym kraju. 20-letnia Paulina G. żyła w kazirodczym związku z własnym ojcem. Policjanci odkryli ciała trzech noworodków. Były one ukryte w workach i zakopane w ziemi.
We wtorek w rozmowie z TVN24 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński przekazał, że śledztwo zostało przedłużone do 31 grudnia 2024 roku. Poinformował także, że w sprawie wpłynęły ostateczne opinie z sekcji zwłok. Teraz szczątki dzieci będzie można pochować.
Makabryczna zbrodnia
Policja przyjechała do domu w Czernikach w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach w piątek 15 września ubiegłego roku, po otrzymaniu informacji, że 20-letnia Paulina była w ciąży, a dziecka nie było. Po śmierci matki, Paulina mieszkała tam z ojcem i bratem. Pracowała w cukierni w Starej Kiszewie. Tam koleżanki podejrzewały, że może być w ciąży. Mimo to 20-latka nosiła ubrania maskujące jej stan i w bezpośrednich rozmowach zaprzeczała koleżankom z pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca nie zauważył rowerzysty. 12-latek nie miał szans
W piątek po godzinie 13, na posesji Piotra G. przy niewielkim domu w Czernikach, rozstawione zostały policyjne namioty. Funkcjonariusze przekopywali piwnicę i przeszukiwali mieszkanie. Do poszukiwań szczątków noworodków wykorzystano skaner 3D oraz psy tropiące. Pierwsze szczątki wykopano w piątek po południu, drugie - późnym wieczorem, a trzecie zwłoki - w sobotę przed południem. Szczątki noworodków były schowane w workach i zakopane w piwnicy. Funkcjonariusze nie musieli kuć podłogi, bo było tam klepisko.
W wyniku śledztwa zatrzymano 54-letniego Piotra G. oraz jego 20-letnią córkę, Paulinę. Jak się okazało, łączyła ich nie tylko relacja rodzic-dziecko. Piotr G. został oskarżony o kazirodztwo z Pauliną i inną córką oraz o trzy morderstwa.
Paulina z kolei usłyszała zarzuty kazirodztwa oraz zabójstwa dwójki swoich dzieci. Trzecie niemowlę miała urodzić jej starsza siostra, która potem wyprowadziła się z domu. Paulina i Piotr G. decyzją sądu trafili do aresztu, gdzie cały czas czekają na proces.
Źródło: TVN24