Zabytkowy dwór zrujnowany. Kliczko pod gradem oskarżeń

"To nie rosyjska rakieta obróciła w gruzy elegancką XIX-wieczną rezydencję Zełenskiego w centrum Kijowa; to ukraiński deweloper zburzył ją, aby wybudować kolejny wieżowiec" - donosi Politico. Mer Kijowa Witalij Kliczko jest obwiniany o katastrofę zabytku i coraz częściej zarzuca mu się fatalne błędy w kierowaniu miastem.

Majątek Zełenskiego w gruzach. Kliczko obwiniany o katastrofę
Majątek Zełenskiego w gruzach. Kliczko obwiniany o katastrofę
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

01.08.2024 | aktual.: 02.08.2024 10:03

Aktywiści, którzy próbowali zatrzymać buldożer 19 lipca, aby ocalić dziedzictwo miasta - dwór Zełenskiego (niezwiązanego z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim), powiedzieli, że zostali "odparci przez ciężkie pojazdy". Drewniana tablica obok ruin, w miejscu, gdzie kiedyś stała musztardowa fasada w stylu klasycznym, głosi: "Budynek ten został zniszczony z inicjatywy Witalija Kliczki".

Dwór Zełenskiego zrujnowany

Dla świata zewnętrznego były mistrz świata wagi ciężkiej w boksie Kliczko jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lakonicznie uprzejmych twarzy ukraińskiego oporu przeciwko morderczemu atakowi prezydenta Rosji Władimira Putina. Jednak dla rosnącej liczby kijowian zawodzi ich jako burmistrz miasta, który zajmuje to stanowisko już od 10 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiele skarg skupia się na tym, że nie udało mu się powstrzymać bezwzględnych deweloperów przed zrównaniem z ziemią dziedzictwa miasta — zniszczeniem rezydencji Zełenskiego i innych zabytkowych budynków — a także na rzekomym udziale jego administracji w poważnych problemach infrastrukturalnych, takich jak pękanie tuneli metra.

- Kliczko nie dzieli się odpowiedzialnością za to, co dzieje się w jego mieście - powiedział Politico kijowski aktywista Dmytro Perov, który od ponad ośmiu lat walczy z wyburzaniem zabytkowych budynków.

Kliczko: to polityczna zemsta

Kliczko zaprzecza. Twierdzi, że jego administracja ułatwia życie potentatom nieruchomości i ocenia krytykę jako "polityczną zemstę".

- Mój pierwszy zawód to nie sportowiec, ale przewodnik miejski w Kijowie. Wiem, jak ważne jest zachowanie dziedzictwa kulturowego i robię wszystko, co mogę - powiedział Kliczko w rozmowie z portalem.

- Łatwo jest po prostu powiedzieć, że jako burmistrz ponoszę odpowiedzialność za wszystko w mieście. Z jednej strony tak, ale są pewne niuanse. Miasto nie wydaje pozwoleń na budowę i nie ma wpływu na deweloperów, którzy są właścicielami zabytkowych budynków - dodał Kliczko.

Winę zrzuca na władze centralne - czyli Radę Najwyższą Ukrainy i prezydenta Zełenskiego. Twierdzi, że od 10 lat usiłuje przeforsować projekt ustawy, który umożliwi miastu konfiskowanie zabytków i wyciąganie ich z rąk deweloperów.

- Zburzenie dworu Zelenskiego to cyniczne zniszczenie zabytkowego budynku przez jego właściciela. Niestety miasto nie ma żadnych instrumentów prawnych, aby zmusić właścicieli budynków do ich odbudowy. Nie możemy postawić policjanta przy każdym z nich. To prywatna własność - wyjaśnił Kliczko.

Ogółem od początku rosyjskiej inwazji w Kijowie zniszczono 23 zabytkowe budynki, a tylko dwa z nich zostały zniszczone przez rosyjskie pociski. Kliczko obwinia firmy budowlane, rząd centralny i organy ścigania o manipulowanie i sabotowanie pracy jego administracji.

Władze centralne odpowiadają, że winę ponosi Kliczko, powołując się na niezdolność urzędu burmistrza do przygotowania dokumentacji prawnej, która umożliwiłaby ochronę budynków.

Ukraińscy dziennikarze kilkakrotnie informowali o powiązaniach Kliczki z wpływowymi deweloperami, odpowiedzialnymi za budowę miasta, twierdząc, że nie tylko wprowadził osoby z nimi związane do rady miasta Kijowa jako członków swojej partii, ale nawet latał tymi samymi prywatnymi odrzutowcami, co deweloperzy.

- To kłamstwo. Zdjęcie z Kliczko nie oznacza, że ​​jesteśmy przyjaciółmi - powiedział mer Kijowa.

Zalane tunele metra. Nowy most donikąd

Zniszczenie rezydencji Zełenskiego to tylko najnowszy epizod w serii problemów narastających od początku rosyjskiej inwazji. Na początku tego roku władze Kijowa musiały zamknąć sześć stacji metra łączących jedną z najgęściej zaludnionych dzielnic z resztą miasta po tym, jak w tunelach pojawiły się pęknięcia, przez które wydostała się woda gruntowa.

Kijów zmaga się z problemami również na powierzchni. Niektóre z najważniejszych mostów stolicy są zaniedbane, jednak burmistrz zdecydował się na budowę nowego, który w żaden sposób nie rozwiąże problemów komunikacyjnych miasta, gdyż prowadzi do wyspy rekreacyjnej położonej na środku rzeki Dniepr.

Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski