Macron wydał na makijaż połowę rocznej wypłaty Szydło. W trzy miesiące
Emmanuel Macron nie oszczędza na swoim wizerunku. Od początku jego kadencji minęły zaledwie trzy miesiące, a wydatki związane z makijażem prezydenta wyniosły 26 tys. euro. W przeliczeniu to niecałe 110 tys. zł. By lepiej zrozumieć, o jakiej kwocie mowa, warto przypomnieć zarobki polskiej premier. Beata Szydło zarabia rocznie ok. 192 tys. zł (ok. 16 tys. zł miesięcznie).
Francuski portal Le Point dotarł do rachunków, które kancelaria Macrona wystawiła osobistej makijażystce prezydenta. Znana jedynie jako Natasha M, zarobiła na udoskonalaniu wizerunku prezydenta łącznie 26 tys. euro. Kwota jest sumą dwóch rachunków - jednego opiewającego na 10 tys. euro i drugiego wynoszącego 16 tys. euro.
Informacje o bajońskich sumach, które Emmanuel Macron przeznacza na makijaż nie pomogą mu poprawić sytuacji w sondażach. Od początku kadencji popularność Macrona maleje. W sierpniowym sondażu przeprowadzonym dla pracowni Harris Interactive aż 62 proc. francuskich obywateli wyraziło niezadowolenie z działań prezydenta.
Pałac Elizejski broni prezydenta. Zapowiedziano już, że wydatki na makijaż zostaną znacząco zredukowane.
Przy okazji ujawnienia urodowych wydatków Macrona, przypomniano również, ile pieniędzy przeznaczali na podobne cele poprzednicy obecnego prezydenta. Jak się okazało, kwoty które wydawali były mniejsze lecz równie astronomiczne z perspektywy, np. zarobków polskich polityków. Le Point przypomina, że prezydent Francois Hollande wydawał kwartalnie ok. 6 tys. euro miesięcznie na makijaże, zaś Nicolas Sarkozy aż 8 tys. euro miesięcznie.