Macierewicz pozywa autorów jego biografii. "Brutalnie zaatakowano moją żonę". Dziennikarze odpowiadają
Antoni Macierewicz zapowiedział, że złoży pozew przeciwko autorom jego biografii. Polityk PiS zarzuca im, że opublikowali nagrania z podsłuchów SB, dotyczących jego domowych kłótni z żoną. – Macierewicz sam opowiadał, że zlustrował kilkuset członków swojej rodziny – mówią Anna Gielewska i Marcin Dzierżanowski.
Książka "Antoni Macierewicz. Biografia nieautoryzowana" trafi do księgarń 6 czerwca. Wirtualna Polska publikowała przedpremierowo jej fragmenty. Były tam m.in. stenogramy z podsłuchów SB, która zarejestrowała kłótnie polityka PiS z żoną Hanną. Kobieta groziła mu rozwodem.
- Książka zawiera wyłączenie plotki i pomówienia. W sposób brutalny i absolutnie skandaliczny zaatakowano moją żonę. Bez żadnych racji, bez żadnych powodów, publikując podsłuchy domowe, dotyczące wyłącznie jej. To jest coś zupełnie niebywałego – powiedział w Polskim Radiu Macierewicz. I zapowiedział pozew do sądu. - Ta książka i ta sprawa dotyka kwestii etyki dziennikarskiej. Nigdy ci ludzie się do mojej żony nie zgłosili, o nic nie zapytali - tłumaczył.
Autorzy książki Anna Gielewska i Marcin Dzierżanowski przysłali nam swoje stanowisko w tej sprawie. W czasie pracy nad książką wielokrotnie próbowali się skontaktować z Antonim Macierewiczem. Polityk PiS nie chciał z nimi rozmawiać. "Antoni Macierewicz zarzuca nam 'brutalny i skandaliczny atak' na jego żonę. Jest to zarzut o tyle absurdalny, co nieprawdziwy. Każdy, kto przeczyta cały rozdział książki 'Macierewicz. Biografia nieautoryzowana', nie może mieć co do tego żadnych wątpliwości" – piszą dziennikarze.
"Nie przytaczamy za to tych fragmentów z materiałów IPN, które dotyczą spraw wyłącznie prywatnych czy intymnych, a jedynie takie, związane z działalnością polityczną Macierewicza. Polityka, który zresztą sam opowiadał, że zlustrował kilkuset członków swojej rodziny. Jeśli to wszystko Antoni Macierewicz nazywa 'brutalnym atakiem' i 'ubeckimi metodami', to faktycznie najlepiej będzie spotkać się w sądzie" – podkreślają Gielewska i Dzierżanowski.
W obronie Macierewicza stanął Roman Giertych. "Nie znoszę Macierewicza. Uważam go za wybitnego szkodnika. Ale publikowanie podsłuchów SB z jego domowych awantur z żoną jest podłe i niezgodne z prawem" – napisał na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl