Maciej Stuhr bezbłędnie komentuje Opole. Jednym wpisem zagrał na nosie Kurskiemu
Maciej Stuhr postanowił zakpić z problemów organizacyjnych związanych z tegorocznym Festiwalem Piosenki Polskiej w Opolu. Skomentował kolejne deklaracje artystów rezygnujących z udziału w imprezie.
Aktor nie od dziś ma problemy z nowymi władzami publicznej telewizji. "Podpadł" chociażby słynnym wystąpieniem podczas wręczenia "Orłów", Polskich Nagród Filmowych. Jego zapowiedź nagrody dla najlepszej aktorki drugoplanowej była najeżona aluzjami politycznymi. Pojawił się w niej m. in. "drugi sort", nawiązanie do żołnierzy wyklętych i Lecha Wałęsy.
Popularny aktor najwyraźniej nie dba o poprawienie swoich relacji z prezesem TVP Jackiem Kurskim. Tym razem zażartował z problemów z organizacją opolskiego festiwalu, z udziału w którym zrezygnowała nawet Maryla Rodowicz, obchodząca w tym roku 50-lecie pracy twórczej.
"Nigdy w życiu tak nie żałowałem, że nie zostałem zaproszony do Opola! Mógłbym teraz tak pięknie zrezygnować...!" - ten wpis podsumowuje zamieszanie wokół festiwalu. W końcu głośniej jest w tym roku o artystach, którzy z udziału w imprezie zrezygnowali, niż o tych, którzy jednak wystąpią. O ile w ogóle tacy się ostaną.