Pogoda zaskakuje. Rekordowy luty
"Średnie dobowe temperatury w lutym były bliższe tym kwietniowym niż marcowym" - podaje IMGW w swoim podsumowaniu miesiąca. Przez cały luty, tylko jeden dzień miesiąca nie odbiegał od pogodowej normy.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL.
Za nami najcieplejszy luty w historii pomiarów. Od kilku dni panują wiosenne temperatury, choć to dopiero początek marca. Leszczyna zaczęła kwitnąć już w pierwszych dniach lutego, pojawił się też mniszek lekarski.
Według Grzegorza Walijewskiego, rzecznika prasowego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego, mijający właśnie miesiąc był ekstremalnie ciepły, najcieplejszy od ponad 100 lat. Co prawda rekord temperatury lutego nie został pobity, wynosi on 22,1 st. C. i został ustanowiony w 2021 r. w Makowie Podhalańskim, ale średnia temperatura była aż o 5,9 st. C. wyższa od normy. Do tej pory rekordowy był luty w 1990 roku, kiedy średnia temperatura była wyższa o 5 st. C. od norm.
IMGW przedstawiła to na wykresie opublikowanym w serwisie X. Z informacji tych wynika, że tylko jeden dzień miesiąca - 8 luty - mieścił się w normie. To znaczy, że pozostałe 28 dni lutego, należy rozpatrywać w kategorii anomalii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Średnie dobowe temperatury w lutym były bliższe tym kwietniowym niż marcowym" - podaje IMGW.
Najcieplejszy luty w historii
Z analiz ostatnich 30 wiosen, przeprowadzonych przez naukowców z IMGW-PIB wynika, że zdecydowanie częściej nadchodzą one o kilka dni wcześniej, niż to było w latach 70. czy 80.
- Zazwyczaj wiosna pojawiała się u nas około 20 marca, natomiast w ostatnich latach ten dzień przypada mniej więcej 9 marca. W tym roku pojawiła się jeszcze szybciej. Właściwie można powiedzieć, że nie tyle wiosna przychodzi wcześniej, co skraca się zima. Zaczyna się ona później i kończy wcześniej - powiedział Walijewski.
Ekspert twierdzi, że wszystkiemu winne są zmiany klimatyczne. Coraz cieplejsza atmosfera powoduje, że ociepla się Atlantyk, nad którym tworzą się układy niskiego ciśnienia, a te wędrują do Europy, sprowadzając bardzo ciepłe masy powietrza.