Łukaszewicz: ZASP działa racjonalnie i sensownie
Nieprawdą jest, że działania ZASP pogrążają
się w chaosie i destrukcji. Wszystkie struktury kontynuują swe
prace. Od początku działamy racjonalnie i sensownie - odpowiada
prezes Związku Olgierd Łukaszewicz na list kilkunastu członków
organizacji.
List do Łukaszewicza podpisała grupa znanych twórców kultury, m.in.: Maja Komorowska, Joanna Szczepkowska, Damian Damięcki, Gustaw Holoubek, Zbigniew Zapasiewicz, Izabella Cywińska i Erwin Axer. Zarzucają prezesowi nieudolne kierowanie Związkiem Artystów Scen Polskich, domagają się zwołania nadzwyczajnego walnego zjazdu oraz wyboru nowych władz tej instytucji.
W piśmie skierowanym do sygnatariuszy i przesłanym do PAP w czwartek Łukaszewicz odpiera stawiane zarzuty i nazywa je "szerzeniem nieprawdziwych informacji".
"Bolesne doświadczenie finansowej straty stało się (...) dla obecnego kierownictwa ZASP bodźcem do zdecydowanego procesu poważnych reform organizacyjnych w ZASP, aby w przyszłości nie mogło dojść do podobnych zdarzeń" - napisał prezes.
Absurdem nazywa oskarżanie o rzekomą rezygnację z prowadzenia organizacji zbiorowego zarządzania i wypłacania tantiem aktorom. "Wypracowaliśmy warunki, które pozwoliły wreszcie podpisać długo oczekiwaną przez środowisko umowę z Telewizją Polsat. Podpisaliśmy też wieloletnią umowę z TVP" - argumentuje.
Nie zgadza się też z opinią, że zajęcie się przez sąd koleżeński sprawą chybionej inwestycji w Obligacje Stoczni Szczecińskiej powoduje utratę wiarygodności i prestiżu stowarzyszenia.
"Sąd koleżeński (...) musiał zająć stanowisko w sprawach tak istotnych. ZASP jest organizacją społeczną, nie działa w próżni, dlatego opinia publiczna oczekiwała podjęcia stosownych działań przez organy ZASP" - uważa Łukaszewicz.
Podkreśla jednocześnie, że zainwestowane w obligacje Stoczni Szczecińskiej pieniądze nie były własnością ZASP, lecz artystów, którzy powierzyli organizacji zarządzanie swoimi prawami autorskimi.
"Nieprawdą jest, że chcemy oddać w cudze ręce Dom Artysty Weterana w Skolimowie, szukamy jedynie racjonalnego i stałego źródła finansowania dla tej działalności (...) Dziś nasze wysiłki doprowadziły do uzasadnionych nadziei na pozytywne rozwiązanie problemu finansowania Domu" - informuje prezes.
Dodaje, że Dział Dokumentacji Teatralnej ZASP będzie kontynuował pracę na rzecz środowisk kultury jako Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego.
Zaznacza też, że w ZASP nie ma już "tajemnic handlowych" a Komisja ds. Repartycji sprawuje pełny nadzór merytoryczny i finansowy nad organizacją zbiorowego zarządzania. Obniżono też pobieraną od artystów prowizję z 18 do 15 proc.
"Od początku działamy racjonalnie i sensownie, tak jak Państwo o to apelujecie. List otwarty Szanownych Kolegów przyjmujemy jako deklarację ściślejszej i aktywnej współpracy przy rozwiązywaniu problemów ZASP" - napisał prezes.