Łukaszenka wytoczył ciężkie działa. "Znacjonalizować McDonald's i sieć IKEA"

Aleksandr Łukaszenka stanowczo oznajmił, że należy znacjonalizować firmy, które wycofały się z białoruskiego rynku na skutek nałożonych na kraj sankcji gospodarczych. Dyktator stwierdził, że McDonald's to "nasz biznes". Lista firm przeznaczonych do nacjonalizacji jest dłuższa.

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka chce znacjonalizować zachodnie przedsiębiorstwa
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka chce znacjonalizować zachodnie przedsiębiorstwa
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mikhail Svetlov
Monika Mikołajewicz

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka oznajmił niedawno podczas jednego ze swoich przemówień, że należy znacjonalizować wszystkie zachodnie firmy, które opuściły jego kraj. Dyktator stwierdził, że ucieczka właściciela jest jednoznaczna z tym, że przedsiębiorstwo zostaje przejęte przez państwo.

- Właściciele wyjechali, więc do widzenia. My cię nie znamy, ty nie chcesz nas znać. Od tego momentu przedsiębiorstwo zostaje znacjonalizowane - powiedział Łukaszenka.

McDonald's na celowniku

Jako przykład przedsiębiorstwa do znacjonalizowania Łukaszenko podał amerykańską sieć McDonald's. Według pierwotnych planów, gdy właściciel wycofał się z Białorusi, sieciówka miała zostać przejęta przez rosyjskiego inwestora. Tym sposobem popularny fast food miał zostać zastąpiony punktem o nazwie Wkusno i toczka (Smacznie i kropka), który jako substytut McDonald's funkcjonuje w Rosji od czerwca 2022 r. Jednak, gdy już miało dojść do zmian, Łukaszenka w ostatniej chwili wycofał się i postanowił nie zmieniać franczyzobiorcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dziś Łukaszenka na liście przedsiębiorstw, które należy znacjonalizować, stawia McDonald's jako przykład.

- Mówię to na przykładzie McDonald's. To działało i działa. Ale to teraz nasza sprawa. Jeśli nie chcieli pracować, to nieważne. Nasi ludzie nie są głupsi. Mogą rozciąć bułkę i włożyć do środka liść sałaty lub kawałek salami - oznajmił z entuzjazmem Łukaszenka, jednocześnie akcentując, że wycofujące się firmy nie mają, jego zdaniem, prawa do tego, by zabierać swoje sprzęty, towar itp. - Wszystko zostało tutaj, nic nie zabrali. W przeciwnym razie ściąłbym winowajców. Nikt nie może nic zabrać. Nie wolno do tego dopuścić - grzmiał prezydent Białorusi.

Bez czekania na formalności

Lista przedsiębiorstw, które, zdaniem Łukaszenki, mają zostać znacjonalizowane zawiera więcej pozycji niż tylko amerykańska sieć typu fast food. Jest tam również między innymi szwedzka sieć meblowa Ikea. Białoruski dyktator instruuje tu, jak powinien wyglądać ten proces upaństwowienia. Ma on rozpoczynać się, gdy tylko zachodni inwestor opuści kraj, bez czekania na formalności czy potrzebne dokumenty.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (149)