Wybuchy w Białorusi. Łukaszenka w końcu to przyznał

MSZ w Kijowie odrzuciło we wtorek oskarżenia Alaksandra Łukaszenki o udział strony ukraińskiej w ataku na rosyjski samolot rozpoznawczy na białoruskim lotnisku w Maczuliszczach. Z kolei "Ukraińska Prawda" zauważyła, że "wcześniej Łukaszenka nie przyznawał, że w Maczuliszczach cokolwiek się zdarzyło".

Łukaszenka oskarża Ukrainę. I przypadkowo w końcu potwierdza atak
Łukaszenka oskarża Ukrainę. I przypadkowo w końcu potwierdza atak
Źródło zdjęć: © MAXAR
Mateusz Czmiel

08.03.2023 | aktual.: 08.03.2023 06:51

"Kategorycznie odrzucamy insynuacje Alaksandra Łukaszenki, który mówi o rzekomym zaangażowaniu strony ukraińskiej w wydarzenia na lotnisku w Maczuliszczach. Jest to, oczywiście, kolejna próba stworzenia sztucznego zagrożenia ze strony Ukrainy, by usprawiedliwić swoje poparcie dla agresji Rosji" – napisał na Facebooku rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.

Atak na białoruskim lotnisku

Do wypowiedzi Łukaszenki odniósł się także doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Wskazał, że ataku na samolot na lotnisku na Białorusi dokonali białoruscy partyzanci. Łukaszenka stwierdził tymczasem, że za atakiem stoi Kijów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Należy określić definicje. Atak terrorystyczny jest wtedy, gdy z Białorusi odpalane są rakiety w kierunku ukraińskich miast. Dywersje są wtedy, kiedy z granicy białoruskiej (na Ukrainę) wchodzą grupy dywersyjno-zwiadowcze" – wyjaśnił Podolak na Twitterze.

"Uderzenie w samolot A-50 jest aktem antyterrorystycznym, dokonanym a propos przez lokalnych (białoruskich) partyzantów" – dodał doradca ukraińskiego prezydenta.

"Terrorysta z ukraińskich służb specjalnych"

We wtorek Łukaszenka oświadczył, że na Białorusi zatrzymany został "terrorysta z ukraińskich służb specjalnych" i jego współpracownicy, którzy zaangażowani byli w "próbę dywersji wobec samolotu A-50 na lotnisku w Maczuliszczach" pod Mińskiem.

Stacjonujący pod Mińskiem rosyjski samolot A-50 został uszkodzony 26 lutego. Białoruskie niezależne media informowały o dwóch eksplozjach i uszkodzeniu przedniej i środkowej części maszyny, a także anteny radaru. Białoruska opozycja mówiła natomiast o najbardziej udanej dywersji od początku konfliktu na Ukrainie i wskazywała, że stoją za nią białoruscy partyzanci.

A-50 (w kodzie NATO - Mainstay) to rosyjska powietrzna platforma wczesnego ostrzegania. Lotnictwo rosyjskie używa tego samolotu m.in. podczas ataków rakietowych na Ukrainę – do prowadzenia rozpoznania, w tym pozycji obrony powietrznej, i korygowania celów. Brytyjski resort obrony oceniał po ataku, że utrata tego samolotu "byłaby dla Rosji znaczącą stratą, ponieważ ma on kluczowe znaczenie dla rosyjskich operacji powietrznych".

Według białoruskich mediów niezależnych samolot znajduje się obecnie w zakładach w rosyjskim Taganrogu, gdzie ma być naprawiany po ataku, do którego doszło na Białorusi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie