Łukaszenka mówi o "pogarszającej się sytuacji" na granicy z Ukrainą
Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że "sytuacja na granicy południowej (z Ukrainą – dop. red.) ciągle się pogarsza". Planowane manewry z Rosją, jak mówił, mają służyć "po prostu ochronie granicy".
24.01.2022 17:01
W poniedziałek 24 stycznia Łukaszenka podpisał dokument dotyczący ochrony granic Białorusi. Według informacji Państwowego Komitetu Granicznego (GPK), najwięcej uwagi poświęcone będzie odcinkom, "gdzie możliwe jest pojawienie się nowych wyzwań zewnętrznych i zagrożeń dla bezpieczeństwa granicy".
W dokumencie podkreślono, że "w szczególności dotyczy to granicy z Ukrainą". Sam Łukaszenka powiedział, że "sytuacja na granicy południowej ciągle się pogarsza, ponieważ zrzucają winę na nasze manewry z Rosją".
Białoruś. Łukaszenka komentuje sytuację na granicy z Ukrainą
Rosja i Białoruś mają przeprowadzić w dniach 10-20 lutego manewry m.in. w pobliżu granicy z Ukrainą. O ich zorganizowaniu Putin i Łukaszenka zdecydowali w grudniu. Planowane manewry budzą zaniepokojenie w Kijowie i w państwach zachodnich, zwłaszcza w kontekście dużej koncentracji wojsk przy granicy z Ukrainą na terenie Rosji, a także obaw, że Moskwa może zdecydować się na agresję wobec sąsiada.
Białoruski lider przekonywał, że manewry zostały ogłoszone "już dawno" i są to "regularne przedsięwzięcia dla armii obu krajów". Łukaszenka powiedział także, że na granicy z Ukrainą ma zostać rozmieszczony cały kontyngent białoruskiej armii i że "nie jest to związane z żadną okupacją". Jak przekonywał, celem manewrów jest obrona południowych granic kraju. Dyktator utrzymywał również, że "to Ukraina zaczęła tam ściągać wojska".
Na Białoruś od ubiegłego tygodnia przybywają rosyjscy żołnierze i sprzęt wojskowy w związku z tzw. inspekcją sił reagowania Państwa Związkowego (Rosji i Białorusi). Podczas wizyty w piątek 21 stycznia na lotnisku w Łunińcu w obwodzie brzeskim Łukaszenka ostrzegał Zachód "przed atakiem na Państwo Związkowe (Białorusi i Rosji)".
Źródło: PAP