Łukaszenka ma nietypowy pomysł. Chodzi o Polskę i wizytę Bidena
Zaplanowana na przyszły tydzień wizyta Joe Bidena w Polsce szerokim echem odbiła się również na Białorusi. Alaksandr Łukaszenka stwierdził, że prezydent USA powinien przylecieć do Mińska, gdzie mógłby spotkać się z Władimirem Putinem. Wspomniał też o Polsce, którą nazwał "europejską hieną". Absurdalnych stwierdzeń było więcej.
16.02.2023 | aktual.: 16.02.2023 18:51
Prezydent USA odwiedzi Polskę w dniach 20-22 lutego. W planach jest spotkanie z Andrzejem Dudą oraz liderami państw wschodniej flanki NATO. Joe Biden wygłosi też przemówienie związane z rocznicą rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Kierunek wybrany przez amerykańską administrację wyraźnie nie spodobał się białoruskiemu dyktatorowi. - Po co Biden przyjeżdża do Polski? Co ma tam robić? Dlaczego właśnie Polska? - pytał podczas jednego ze swoich wystąpień.
Łukaszenka zapewnił, że jest gotów przyjąć Bidena w Mińsku, aby rozmawiać - jak zaznaczył - "o pokoju w Ukrainie". - I nawet Putin przyleci do Mińska. Rozwiążemy wszystkie problemy. Spotkajmy się tu we trójkę - dwóch agresorów i prezydent miłujący pokój - dodał z rozbrajającą szczerością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kaczyński spotka się Bidenem? "Nie wszystkie punkty ustalone"
Spotkanie Biden-Putin w Mińsku? Kuriozalna propozycja z Białorusi
Łukaszenka zaproponował nawet, że jest gotów wysłać po Bidena do Polski białoruski samolot. Gdyby jednak amerykański przywódca wolał przylecieć swoim Air Force One, dyktator zapewnił, że w jego kraju jest "wiele międzynarodowych lotnisk", które mogą przyjąć tą maszynę.
Wspomniał ponadto, że białoruskie służby zapewnią amerykańskiemu prezydentowi "pełne bezpieczeństwo i komfort".
Białoruski dyktator powtórzył też, że do Mińska mógłby przylecieć również prezydent Rosji. - Gwarantuję, że przyjedzie tu Władimir Putin - oświadczył. Od razu jednak dodał, iż jego zdaniem, Biden będzie wolał zostać w Polsce. Oświadczył, że nasz kraj to "europejska hiena".
- Polska odgrywa dziś najbardziej aktywną rolę w eskalacji wojny w Ukrainie. Polska krzyczy jeszcze głośniej niż Amerykanie - oświadczył.
Przeczytaj też:
Źródło: twitter.com/Gerashchenko_en