Ludzie Jarosława Gowina do wyrzucenia ze spółek Skarbu Państwa? Szef Porozumienia reaguje
Według nieoficjalnych informacji tworzone są tzw. listy Gowina. To wykaz osób, które można by wyrzucić, gdyby Porozumienie zagłosowało w Sejmie w sprawie wyborów korespondencyjnych inaczej niż PiS. - Słyszałem, że taka lista powstała - powiedział w programie WP "Tłit" Jarosław Gowin. - Kto ją stworzył, o ile ona istnieje, nie wiem - dodał. I podkreślił: "Muszę rozczarować tych, którzy liczą na rzeź gowinowców w spółkach Skarbu Państwa. Jesteśmy partią kładącą duży nacisk na gospodarkę. Mamy wielu kompetentnych ekonomicznie działaczy, ale oni świetnie radzą sobie w sektorze prywatnym. W spółkach Skarbu Państwa osób kojarzonych z naszą partią jest dosłownie garstka".
A słyszał pan o jakichś tworzonych… Rozwiń
Transkrypcja:
A słyszał pan o jakichś tworzonych listach, proskrypcyjnych ludzi Gowina w spółkach skarbu państwa?
Listy osób, które można byłoby wyrzucić, w razie scenariusza, gdyby państwo zagłosowali nie tak jak PiS, jeśli chodzi o wybory korespondencyjne?
Są szukanie jakichś haków, jakieś listy tworzone? Słyszał pan o tym? Ja słyszałem, że, znaczy czytałem w mediach, bo sam osobiście, do mnie takie informacje nie dotarły.
Że to Jacek Ozdoba, były polityk Porozumienia, miałby takie listy tworzyć? Zbigniew Gryglas?
Słyszałem, że rzeczywiście taka lista powstała. Kto ją stworzył, o ile ona istnieje - takiej wiedzy nie mam.
Ale muszę rozczarować tych którzy liczą na rzeź Gowinowców, w spółkach skarbu państwa. I my jesteśmy partią kładącą bardzo duży nacisk na gospodarkę.
Mamy bardzo wielu kompetentnych ekonomicznie działaczy, ale oni świetnie radzą sobie w sektorze prywatnym.
W spółkach skarbu państwa przedstawicieli, czy osób kojarzonych z naszą partią jest dosłownie garstka.
Bianka Mikołajewska z "oko.press" pisze: "Młode wilki z PiS szukają chętnych na kwity, dotyczące jednego z bliskich współpracowników Jarosława Gowina."
Nie mam żadnej wiedzy na ten temat, ale jeżeli kwity dotyczą tylko jednego z moich współpracowników, rzekome kwity.
Chcę zresztą podkreślić, że mam bardzo duży sceptycyzm wobec wiarygodności, materiałów wysuwanych w takich sytuacjach.
Ale jeżeli to dotyczy tylko jednego z moich współpracowników, to znaczy, że udało mi się stworzyć partię z grona wspaniałych, uczciwych ludzi.