Ludzie będą płonąć żywcem. Rosja dozbraja drony Shahed
Od wielu tygodni Rosjanie atakują Ukrainę głównie przy pomocy dronów Shahed. Wszystko wskazuje na to, że będą tak robić nadal. Ataki te będą jednak coraz bardziej przerażające. Ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeksandr Kowałenko poinformował, że Rosjanie zaczęli uzbrajać drony- kamikadze w ładunki termobaryczne.
04.12.2023 16:49
"Pomimo faktu, że 40 kg to dosyć potężna masa głowicy bojowej w przypadku drona tego typu, okupanci uznali, że to nie wystarczy i dlatego próbowali wzmocnić tę głowicę w każdy możliwy sposób - za pomocą rażących elementów odłamkowych itp. Wygląda na to, że doszli do wniosku, że całkowicie zmienią zasadę działania głowicy, przekształcając ją w termobaryczną" - powiadomił analityk w komunikacie opublikowanym na Telegramie.
W ocenie Kowałenki świadczy to o zamiarach wroga, który dąży do terroryzowania ukraińskiej ludności cywilnej na skalę jeszcze większą, niż dotychczas.
Większe zniszczenia, więcej ofiar
"Shahedy-131/136 używane są głównie na tyłach frontu, a w większości przypadków ich ofiarami padają cywile. Oznacza to, że Rosjanie świadomie wyposażają te drony w tak niebezpieczne głowice, żeby kilkakrotnie zwiększyć skalę zniszczeń i ofiar" - zauważył ekspert.
"Przypomnijcie mi, proszę, jak nazywa się taka praktyka? Może ONZ pomoże w udzieleniu prawidłowej odpowiedzi?" - ironicznie skomentował Kowałenko.
"Ludzie płoną żywcem"
Amunicja termobaryczna generuje eksplozję o czasie trwania wynoszącym kilkadziesiąt milisekund, a zatem dłuższym, niż zwykłe materiały wybuchowe. Oddziałuje też na większy obszar - materiał wybuchowy rozprzestrzenia się w powietrzu, co umożliwia wykorzystanie tlenu do jego spalania. Taki typ eksplozji powoduje zabójcze dla organizmów żywych gwałtowne różnice ciśnienia, które mają dużo bardziej destrukcyjne efekty niż "zwykłe" wybuchy.
Doniesienia o wykorzystywaniu amunicji termobarycznej przez rosyjskie wojska pojawiają się od lutego 2022 roku, czyli od początku inwazji Kremla na sąsiedni kraj. Ukraińskie władze i media wielokrotnie przypominały, że jest to najsilniejsza broń niejądrowa.
Po atakach przy pomocy systemów artylerii rakietowej Sołncepiok ludzie dosłownie płoną żywcem - alarmował w maju ubiegłego roku Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.