Ludwik Dorn nie żyje. Jarosław Kaczyński: jestem pełen żalu
Ludwik Dorn zmarł w wieku 67 lat. Był jednym z najbardziej znanych polityków, przez lata bliskim współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS, odnosząc się do informacji o śmierci Dorna, podkreślił, że jego odejście nie jest dla niego proste.
- Ludwik Dorn nie żyje. Odszedł człowiek, który miał bardzo dobry życiorys, działał w latach 70., w kolejnych dziesięcioleciach. Działalność Ludwika Dorna to była działalność, która uczyniła dużo dobrego dla Polski. Wybitnie zdolny człowiek. Ludwik Dorn odszedł za wcześniej. Choć nasze polityczne drogi rozeszły się, to nie moment, by o tym mówić. Jestem pełen żalu - powiedział w krótkim komentarzu w Radiu Plus Jarosław Kaczyński. Dodał, że przekazuje rodzinie zmarłego kondolencje.
Ludwik Dorn nie żyje. Były marszałek Sejmu miał 67 lat
Informację o śmierci Ludwika Dorna Wirtualna Polska potwierdziła w jednym z ministerstw. Ludwik Dorn przez lata był jednym z najważniejszych polityków w Polsce. Wiele lat pracował jako poseł - 1997-2015. Dorn zasiadał także w rządach - u Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego był wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Pod koniec pierwszych rządów PiS był marszałkiem Sejmu.
Bliską współpracę Dorn rozpoczął z Jarosławem Kaczyńskim jeszcze w 1990 r. Dorn pracował w Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy, z której odszedł wraz z braćmi Kaczyńskimi, z którymi współtworzył później Porozumienie Centrum.
W wyborach prezydenckich w 2015 r. poparł Andrzeja Dudę. Kilka miesięcy później wystartował jednak w wyborach do Sejmu z list Platformy Obywatelskiej. Nie udało mu się uzyskać madnatu. Później nie kandydował.