Ludwik Dorn nie żyje. Politycy i dziennikarze żegnają byłego marszałka Sejmu
Ludwik Dorn zmarł w wieku 67 lat. Wiele osób żegna jednego z najbardziej znanych polityków, publikując poruszające słowa. Dorn był marszałkiem Sejmu, ministrem spraw wewnętrznych i współzałożycielem PiS. Dziś żegnają go dziennikarze i politycy.
Wiadomość o śmierci Ludwika Dorna obiegła polskie media w czwartek po południu. Wirtualna Polska potwierdziła informację w jednym z ministerstw. Byłego posła pożegnał m.in. szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Zasłużony Polsce, wieloletni parlamentarzysta, dla którego różnice w poglądach nigdy nie były przeszkodą w poszukaniu dialogu i porozumienia. Rodzinie i Bliskim składam najszczersze kondolencje" - napisał polityk opozycji na Twitterze.
W bardzo podobnym tonie o byłym marszałku Sejmu wypowiedział się też premier Mateusz Morawiecki, który określił go mianem "człowieka zasłużonego Rzeczpospolitej".
Ludwika Dorna pożegnał także Kaczyński. - Odszedł człowiek, który miał bardzo dobry życiorys, działał w latach 70., w kolejnych dziesięcioleciach. Działalność Ludwika Dorna to była działalność, która uczyniła dużo dobrego dla Polski. Wybitnie zdolny człowiek - mówił prezes PiS.
"Wybitny parlamentarzysta, patriota. Dobrze przysłużył się Polsce. Należy mu się godne upamiętnienie w Sejmie" - zaapelował z kolei lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Ludwik Dorn nie żyje. Gliński: szokująca wiadomość
"Ludwik Dorn nie żyje. Sporo zrobił dla wolnej Polski i w wolnej Polsce. RIP" - przekazał redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis.
Smutku nie kryje też minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. - "Szokująca wiadomość: odszedł Ludwik Dorn, Lutek, przywódca warszawskiej opozycji studenckiej lat 70-tych, wybitnie zdolny polityk w wolnej Polsce, patriota i państwowiec. Cześć Jego Pamięci! Niech spoczywa w pokoju" - napisał w sieci wicepremier.
"Trudno uwierzyć. Bardzo nietuzinkowa postać. Analityczny umysł. Przez niego zacząłem czytać Jona Le Carre. Jeszcze niedawno miałem przyjemność z nim rozmawiać. Miał bardzo gorzką ocenę nas, jako społeczeństwa" - wskazał dziennikarz i szef Instytutu Wolności Igor Janke.
"Wybitny polityk, wicepremier, marszałek Sejmu, odważny działacz 'Solidarności' walczący z reżimem PRL" - napisał o Dornie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
O polityczną karierę Ludwika Dorna zapytano też Ryszarda Kalisza. - Ustępował ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji, bo nie mógł porozumieć się ze Zbigniewem Ziobrą. Był człowiekiem niezwykle mądrym, niezwykle głęboko analizującym politykę. I po prostu był uczciwy. Wobec demokratycznej Polski, wobec siebie, wobec ludzi - powiedział mecenas na antenie TVN24. Kalisz był szefem MSWiA tuż przed Dornem.
Ludwik Dorn nie żyje. Miał 67 lat
Ludwik Dorn urodził się 5 czerwca 1954 w Warszawie. W PRL-u działał jako opozycjonista - współpracował m.in. z KOR. Był współzałożycielem partii Prawo i Sprawiedliwość i jej wiceprezesem w latach 2001–2007.
W latach 2005–2007 pełnił funkcję wicepremiera oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. W październiku 2008 r. został usunięty z Prawa i Sprawiedliwości i z klubu parlamentarnego PiS.
W wyborach parlamentarnych w 2011 r. ponownie wystartował z listy PiS i zdobył mandat. Sprawował go jako poseł niezrzeszony, później przeszedł do klubu parlamentarnego Solidarnej Polski. Opuścił go w 2012 roku.
W wyborach parlamentarnych w 2015 roku startował z listy Platformy Obywatelskiej. Nie udało mu się zdobyć mandatu.
Źródło: PAP; media
Przeczytaj również: Ludwik Dorn na przestrzeni lat [GALERIA]
Zobacz też: Skandaliczne słowa Korwin-Mikkego. "To jest właśnie Konfederacja"