"Jest pan szpiclem". Starcie z dziennikarzem TVP na Marszu Równości
Silne emocje towarzyszyły Marszowi Równości, który przeszedł ulicami Zielonej Góry. W pewnym momencie doszło do starcia dziennikarza TVP i senatora Wadima Tyszkiewicza. Padły ostre słowa, polityk oskarżał też, że przedstawiciel mediów "podchodzi do ludzi, podsuwa mikrofon i podsłuchuje innych".
11.06.2023 | aktual.: 11.06.2023 16:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sobotę ulicami Zielonej Góry przeszedł VI Marsz Równości. - Tolerancja, otwartość, szacunek dla absolutnie każdego to nasza lubuska marka - mówiła dla "Gazety Wyborczej" Elżbieta Polak, lubuska marszałek. - Apelujemy o uszanowanie takich wartości jak wolność, równość i demokracja. By każdy mieszkaniec mógł w pełni korzystać ze swobód obywatelskich, bez strachu i obawy przed doznaniem agresji oraz dyskryminacji - podkreślała.
Trasa marszu liczyła 4 km i objęła centralną część miasta, m.in. al. Wojska Polskiego, rondo PCK czy ul. Bohaterów Westerplatte. Wśród przemawiających gości był m.in. senator Wadim Tyszkiewicz. To właśnie on stał się bohaterem awantury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jest pan zwykłym szpiclem, bo podchodzi pan do ludzi, podsuwa mikrofon i podsłuchuje innych. To jest nieetyczne, niemoralne - wykrzyczał senator Tyszkiewicz w twarz relacjonującego wydarzenie dziennikarza TVP Bartosza Schaefera. - Prowokuje pan ludzi innych, rozumie pan? - dopytywał, nagrywając telefonem dziennikarza.
"Podczas mojej pracy dla mediów publicznych w czasie marszu równości w Zielonej Górze senator Tyszkiewicz postanowił nazwać mnie 'szpiclem'. Wcześniej na scenie padły słowa 'Zapraszamy wszystkich - jesteśmy równi'. Zabrakło - nie dotyczy to dziennikarzy" - skomentował na Twitterze całą sytuację Schaefer (pisownia oryginalna).
Czytaj też:
Źródło: "Gazeta Wyborcza", WP Wiadomości