Proces o zniesławienie Tadeusza Mazowieckiego. "Nie mam zamiaru przepraszać"

Była lubelska radna PiS Anna Jaśkowska nazwała Tadeusza Mazowieckiego "stalinowcem, komunistą i agentem NKWD”. Synowie nieżyjącego premiera pozwali ją o zniesławienie. Teraz radna tłumaczy, że "chciała podnieść wszystkie wątpliwości" dotyczące osoby Mazowieckiego.

Odsłonięcie alei Tadeusza Mazowieckiego w Lublinie
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Radzki
oprac.  Beata Czuma

Kontrowersyjne słowa o Tadeuszu Mazowieckim padły 24 maja ubiegłego roku na sesji lubelskiej Rady Miasta. Radni rozważali wówczas, czy nazwać imieniem zmarłego premiera jedną z ulic w mieście. We wtorek odbyła się kolejna rozprawa w procesie o zniesławienie - informuje dziennikwschodni.pl.

- Pani radna posłużyła się kłamstwem mówiąc, że ma informacje na temat naszego ojca, że był stalinowcem, komunistą, agentem NKWD i współpracownikiem Sierowa. Powiedziała, że to są informacje, a nie jej opinie. Później, w odpowiedzi na nasze wezwanie stwierdziła, że powiedziała to celowo. To nie było przypadkowe wystąpienie, tylko celowe kłamstwa - powiedział w sądzie Wojciech Mazowiecki, syn byłego premiera.

Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?

Dodał, że nie podważa prawa do krytyki swojego ojca, ale "wolność słowa i dyskusji nie jest wolnością kłamstwa". Podkreślił też, że radna jako źródło informacji o Tadeuszu Mazowieckim wskazała blog internetowy. - Pani pozwana doskonale wiedziała o tym, że przedstawia fałszywe świadectwo i zrobiła to całkowicie świadomie - stwierdził Mazowiecki.

"Należało podnieść wszystkie wątpliwości"

Jak tłumaczyła Anna Jaśkowska, swoją wypowiedzią chciała zwrócić uwagę na to, że w sieci można znaleźć różne informacje na temat byłego premiera. Przypomniała, że sugerowała radnym zwrócenie się do Instytutu Pamięci Narodowej w celu sprawdzenia tych wątpliwości. Obrona przekonywała, że słów wypowiedzianych podczas sesji rady miasta nie można uznać za publiczne.

- To była debata o nadaniu nazwy ulicy. Tu nie chodziło o ocenę, że mamy wystawić cenzurkę panu Tadeuszowi Mazowieckiemu. To było miejsce, gdzie należało podnieść wszystkie wątpliwości, nawet te niesprawdzone - powiedział w mowie końcowej mec. Michał Skwarzyński, obrońca radnej. Dodał, że wypowiedź Jaśkowskiej była związana z wykonywaniem mandatu radnej.

Anna Jaśkowiak ketgorycznie stwierdziła, że "nikogo nie obraziła i dlatego nie ma zamiaru nikogo przepraszać" - podaje lublin.wyborcza.pl.

Wyrok zapadnie 9 lipca. Synowie Tadeusza Mazowieckiego żądają przeprosin w lokalnych i ogólnopolskich mediach oraz zapłaty 20 tys. zł na rzecz Towarzystwa "Więź”.

Źródło: dziennikwschodni.pl, lublin.wyborcza.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"
Macron dopiekł Putinowi. "Nie ma tam niezależnych instytucji"