Pływała pijana i w sukience. 39-latka nagle zaczęła tonąć
Chwile grozy nad Zalewem Zemborzyckim na Lubelszczyźnie. Na nagraniu udostępnionym przez policję widać 39-letnią kobietę, która krztusiła się wodą i wzywała pomocy. Znajdowała się 150 metrów od brzegu i nie mogła utrzymać się na powierzchni. W ostatniej chwili udało się ją uratować.
Mundurowi wciągnęli ją na łódź. Okazało się, że miała na sobie długą sukienkę, która utrudniała jej poruszanie się w wodzie. 39-latka tłumaczyła funkcjonariuszom, że weszła w ubraniu do wody, żeby się ochłodzić. Kobieta była pod wpływem alkoholu. Została ukarana mandatem.
Do sytuacji doszło w sobotę nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. - "Pod żadnym pozorem nie powinno się wchodzić do wody po alkoholu. Nawet niewielka jego ilość w połączeniu z wysokimi temperaturami może doprowadzić do zaburzeń w postrzeganiu. Konsekwencje tego typu zdarzeń mogą być tragiczne w skutkach" apelowała policja.