Lubin. Bójka 15-latek przed szkołą. Ojciec zatrzymanej dziewczyny ma pretensje do policji

Do bójki 15-letnich dziewczyn doszło w piątek niedaleko Zespołu Szkół nr 1 w Lubinie (woj. dolnośląskie). Jedna z nastolatek trafiła do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu, a druga znalazła się w policyjnej izbie dziecka.

Zdaniem rodziców jednej z dziewczyn, policja zareagowała zbyt surowo.

- Policja bez wiedzy rodziców zatrzymuje dziecko i wywozi na izbę dziecka. Przecież ona nie napadła, nie okradła jakiegoś sklepu, nikogo nie zabiła z nożem, nie była z żadnym narzędziem przestępstwa. Po prostu broniła swojej rodziny za to, jak ubliżała tamta dziewczyna mojej córce - powiedział mężczyzna.

Inny powód kłótni podaje jedna z koleżanek. - Martyna powiedziała do Kamili, żeby szła szybciej, a ona odpyskowała, że nie. Potem umówiły się na walkę - powiedziała Polsat News jedna z licealistek.

15-latki to uczennice pierwszych klas Zespołu Szkół nr 1 w Lubinie. W jednym budynku mieszczą się: technikum, zawodówka oraz liceum. W sumie uczęszcza tu 1700 osób. Jak mówi dyrektor szkoły Dariusz Tomaszewski, na początku września prosił policję o patrole wokół placówki. Ta miała odmówić z powodu braków kadrowych. Z kolei dolnośląska policja twierdzi, że w okolice szkoły wysłane są nieumundurowane patrole.

Przed szkołą dziewczyny szarpały się, kopały i okładały pięściami. Jeden z kolegów nagrał bójkę komórką, a film opublikował w internecie. Na nagraniu słychać: "Przeproś, szmato, bo cię zabiję. Ty ku..o''.

Szarpaninę obserwowało około trzydziestu nastolatków, którzy dopingowali dziewczyny. Nikt nie zareagował. Bijące się nastolatki rozdzielił dopiero nauczyciel.

Obu 15-latkom grozi wydalenie ze szkoły. Sprawa bójki trafiła do sądu rodzinnego. Sąd zdecydował, że jedna z dziewczyn do zakończenia postępowania w sprawie bójki, pozostanie w ośrodku dla nieletnich.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl