Lubelski sąd aresztował byłego oficera UB
Sąd Rejonowy w Lublinie aresztował w piątek 78-letniego Mieczysława W., byłego funkcjonariusza UB z Zamościa - podał Instytut Pamięci Narodowej. Zarzuca mu się bezprawne aresztowanie, bicie i torturowanie (także prądem elektrycznym) grupy AK-owców w 1946 r.
Pion śledczy IPN zarzuca zatrzymanemu popełnienie 28 przestępstw przeciwko ponad 20 osobom, w tym żołnierzom Armii Krajowej i osobom podejrzewanym o udzielanie pomocy tej organizacji - poinformował prokurator Andrzej Witkowski, naczelnik Okręgowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie.
78-letni dziś Mieczysław W. był oficerem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Zamościu. Zarzucono mu, że jako funkcjonariusz państwa komunistycznego działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, przekraczając przy tym swoje uprawnienia od 1 sierpnia do 3 listopada 1946 r bezprawnie osadził te osoby w areszcie.
Ich bezprawne pozbawienie wolności połączone było ze szczególnym udręczeniem ze strony Mieczysława W. Polegało ono na psychicznym i fizycznym znęcaniu się nad pokrzywdzonymi, w tym osadzaniu ich w nieludzkich i upokarzających warunkach bytowania, kierowaniu względem nich gróźb pozbawienia życia, biciu rękami, drewnianą pałką, kopaniu- powiedział Witkowski.
Zarzucił on także podejrzanemu wymuszanie zeznań na trzech osobach poprzez porażanie ich prądem elektrycznym. Celem tych zachowań było wymuszenie na osadzonych złożenia w śledztwie żądanych wyjaśnień - dodał prokurator.
Mieczysław W. jest emerytem z wyższym wykształceniem ekonomicznym. Przedtem był wicedyrektorem jednego z przedsiębiorstw państwowych w Zamościu. W czwartek był przesłuchiwany w charakterze podejrzanego. Decyzje w jego sprawie zostaną podjęte w piątek - podał prokurator Witkowski. (an, miz)