Lubcza. Uwagę policjantów przykuł uszkodzony zderzak. Kierowca miał 4 promile
Policjanci z Tarnowa dostali zgłoszenie o niegroźnym zdarzaniu z udziałem zaprzęgu konnego. Miało do niego dojść na festynie. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na uszkodzony samochód. Okazało się, że jego kierowca był kompletnie pijany i nie miał prawa jazdy.
04.09.2019 | aktual.: 04.09.2019 16:50
Do zdarzania doszło w niedzielę na festynie w Lubczy (woj. małopolskie). Tarnowscy policjanci dostali zgłoszenie, że doszło do niegroźnego w skutkach zdarzenia z udziałem zaprzęgu konnego, który uczestniczył w imprezie.
W pewnym momencie uwagę funkcjonariuszy przykuł samochód z uszkodzonym reflektorem i zderzakiem, którego kierowca zachowywał się podejrzanie. Mundurowi ruszyli jego tropem i zatrzymali pojazd w rejonie stacji paliw. Za kierownicą siedział 38-latek, który na pozór zachowywał się bez zarzutu.
Badanie trzeźwości wykazało, że ma 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, co wprawiło policjantów w osłupienie. Mężczyzna nie posiadał też prawa jazdy, a jego auto nie było dopuszczone do ruchu z uwagi na brak badań technicznych. Kierowcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
Źródło: policja.gov.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl