LPR zapowiada masowe pozwy przeciwko mediom
Liga Polskich Rodzin zapowiada pozwy do sądów przeciwko dziennikarzom i mediom przekazującym - jej zdaniem - nieprawdziwe informacje dotyczące partii. Liga chce przejrzeć artykuły na swój temat z ostatniego roku.
Oficjalny komunikat klubu LPR jak i wypowiedzi posłów LPR nie pozostawiają wątpliwości, że sprawa ma związek z publikacjami "Gazety Wyborczej". Straciliśmy cierpliwość do ataków "Gazety Wyborczej", a także pozostałych mediów. "Gazeta Wyborcza", a w ślad za nią jak za panią matką inne środki masowego przekazu często zniesławiają LPR - powiedział rzecznik klubu LPR Szymon Pawłowski.
"GW" zamieściła cykl artykułów utrzymujących, że finanse LPR opierają się m.in. na fałszywych dokumentach, firmach-krzakach, ludziach-słupach. W odpowiedzi LPR złożyła akt oskarżenia do sądu.
LPR nie zamierza poprzestawać na bieżącym monitoringu mediów. Chce przejrzeć publikacje sięgające 12 miesięcy wstecz. Przejrzymy to, na co do tej pory przymykaliśmy oko. Jeśli będzie jakaś nieprawdziwa informacja, jakaś informacja zniesławiająca LPR to sprawa zostanie skierowana do sądu - zapowiada Pawłowski.
W tej chwili tworzony jest specjalny sztab, który będzie zbierał materiały i pisał pozwy.
"Gazeta Wyborcza" będzie przeglądana ze szczególną pieczołowitością - mówi poseł. Poza nią, Liga chce przejrzeć inne dzienniki, tygodniki, a nawet miesięczniki. Według szacunków Pawłowskiego po wakacjach może być gotowych 300 pozwów.
Chodzi o to, żeby każdy dziennikarz, który będzie pisał artykuł o LPR miał świadomość, że jeśli spróbuje zmanipulować jakieś fakty, jeśli spróbuje nagiąć jakieś fakty, insynuować jakąś nieprawidłowość, zniesławiając w ten sposób LPR, będzie musiał się liczyć z tym, że czeka go parę nieprzyjemnych wizyt w sądzie - podkreślił Pawłowski.
To są pogróżki - uważa zastępca redaktora naczelnego "GW" Piotr Stasiński. Staramy się ze wszystkich sił pisać rzetelne materiały - powiedział wicenaczelny "GW" i dodał, że "trudno przestraszyć się pogróżek Giertycha".