LPR chce rewidować, dyskutować i analizować
Liga Polskich Rodzin chce przeprowadzenia na
najbliższym posiedzeniu Sejmu debaty dotyczącej bezpieczeństwa
polskich żołnierzy w Iraku oraz informacji rządu w sprawie
aktualnej sytuacji w rejonie konfliktu.
07.11.2003 | aktual.: 07.11.2003 15:47
Na piątkowej konferencji prasowej senator Adam Biela wyraził zaniepokojenie dramatyczną sytuacją w Iraku. "Chciałbym to wszystko zrewidować, przedyskutować, przeanalizować, czy rzeczywiście zasadność obecności polskich wojsk w tej części świata na najbliższe miesiące czy lata nawet będzie uzasadniona. Nie chcielibyśmy, aby dochodziło do dalszych takich dramatycznych sytuacji jak ta w związku ze śmiercią majora Kupczyka" - podkreślił.
LPR zapowiedziała również, że zwróci się do marszałka Sejmu, by na środowym posiedzeniu izby złożył hołd "polskiemu żołnierzowi, który zmarł w polskim mundurze za Polskę".
Najbardziej sensowne rozwiązanie sytuacji polskich żołnierzy w Iraku LPR upatruje w staraniach dyplomatycznych, aby stacjonujące w Iraku wojsko polskie funkcjonowało pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych. Biela podkreślił, że "jest to sprawdzona formuła, gdyż żołnierz polski spełnia rolę pokojową w sposób efektywny w różnych rejonach świata, a zwłaszcza w rejonach związanych z konfliktem bliskowschodnim, i również w Iraku byłaby taka możliwość".
Dodał, że należy dołożyć wszelkich starań, aby polskie wojsko nie funkcjonowało jedynie jako sprzymierzeniec wojsk amerykańskich, ponieważ nie daje to perspektyw na rozwiązanie polityczne tego konfliktu. "Jedynie w ramach układu ONZ-towskiego mogą istnieć takie perspektywy i za tym bardzo stanowczo się opowiadamy" - zaznaczył Biela.
Według lidera LPR Romana Giertycha, takie rozwiązanie byłoby korzystne również z tego względu, że Irak, który jest członkiem ONZ, inaczej będzie traktował żołnierzy "w polskich mundurach, ale niosących flagę ONZ".
Biela wyraził również zaniepokojenie nieobecnością polskich firm na rynku w Iraku. "Szumnie zapowiadali (rząd), że polskie firmy będą miały tam kontrakty, m.in. LOT, który miał przewozić na lotnisko w Iraku wiele osób z całego świata, i miał być przewoźnikiem numer jeden na świecie" - zaznaczył i dodał, że nie może być tak, że Polska bierze udział w wojnie tylko płacąc za nią "krwią polskiego żołnierza".
Roman Giertych dodał, że wciąż oczekuje przeprosin ze strony prezydenta Kwaśniewskiego wobec rodziny zmarłego oficera. Zaznaczył, że to właśnie decyzja o wysłaniu wojsk na wojnę do Iraku, kiedy to Polska militarnie zaangażowała się w operację wojenną przeciwko Republice Irackiej, spowodowała obecne, negatywne nastawienie ludności irackiej. "To wszystko jest wynikiem tej nierozważnej, niekonstytucyjnej, nielegalnej i złej decyzji o skierowaniu w rejon walk zbrojnych grup żołnierzy polskich w czasie wojny amerykańsko - irackiej" - przekonywał Giertych.