Londyn - Szydło rozmawiała o brexicie
• Polska nadal nie może zaakceptować wszystkich brytyjskich propozycji reform w Unii Europejskiej
• Mówiła o tym w Londynie premier Beata Szydło
• Szefowa polskiego rządu wzięła udział w konferencji darczyńców dla Syrii
• Rozmawiała też z brytyjskim premierem Davidem Cameronem i z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem
04.02.2016 | aktual.: 05.02.2016 00:31
W tym tygodniu Tusk przedstawił propozycję kompromisu Unii z Wielką Brytanią. Proponowane reformy miałyby skłonić Brytyjczyków do pozostania w Unii Europejskiej. Największe kontrowersje budzą ewentualne cięcia zasiłków dla migrantów, w tym także dla Polaków mieszkających na Wyspach.
Premier Beata Szydło mówiła, że przedstawiony projekt jest krokiem naprzód, ale wciąż są w nim rzeczy nie do zaakceptowania przez Warszawę. "Ten dokument, który w tej chwili jest wynegocjowany, budzi wiele emocji i wątpliwości. Dla nas niektóre kwestie są bezdyskusyjnie do przyjęcia, ale ten największy problem to jest pomoc socjalna dla obywateli, którzy pracują w Wielkiej Brytanii" - mówiła w Londynie Beata Szydło. Projekt został przesłany unijnym stolicom, a dzisiaj w Brukseli mają rozpocząć się szczegółowe negocjacje. Ostateczna decyzja miałaby zapaść na zaplanowanym na za 2 tygodnie unijnym szczycie.
Premier Beata Szydło mówiła, iż niektóre unijne kraje chciałyby dołożyć do projektu kolejne warunki. Jednak jej zdaniem, nie można do tego dopuścić. - Zgodziliśmy się z przewodniczącym Tuskiem, że absolutnie nie może być wykorzystana dyskusja o brexicie do wkładania nowych postulatów różnych państw do agendy, dlatego, że w tym momencie nie będzie w ogóle szans na porozumienie - podkreślała. Również francuski prezydent Francois Hollande mówił we wtorek, że nie ma mowy o dalszych negocjacjach nad projektem po zakończeniu planowanego na 18 i 19 lutego szczytu Unii Europejskiej.
Dzisiaj na rozmowy do Warszawy przyjeżdża brytyjski premier David Cameron. Tematem porannych rozmów z premier Beatą Szydło będą właśnie brytyjskie propozycje reform.
Pomoc Syrii - Polska przeznaczy 3 miliony euro
10 miliardów dolarów na pomoc dla Syryjczyków zebrali uczestnicy zakończonej w Londynie konferencji darczyńców "Supporting The Syrians". Przywódcy z 70 krajów przyjechali do brytyjskiej stolicy, by zadeklarować pomoc dla osób, poszkodowanych w wyniku wojny domowej w Syrii.
Prawie 900 milionów dolarów obiecały Stany Zjednoczone, a ponad 3 miliardy euro Unia Europejska. W imieniu Polski 3 miliony euro zadeklarowała premier Beata Szydło. - Ja jestem zadowolona, że Polska dołącza do tego grona, bo do tej pory nie uczestniczyliśmy w tym. Oczywiście, kwota, którą my możemy w tej chwili wyasygnować w porównaniu z Niemcami czy Wielką Brytanią jest niższa, ale to jest początek drogi - mówiła premier Szydło w rozmowie z polskimi dziennikarzami. Premier Beata Szydło mówiła też w Londynie, że oprócz tego Polska przeznaczy 1,5 miliona euro na projekty pomocowe na Bliskim Wschodzie, finansowane z pieniędzy MSZ.
Zadeklarowane w Londynie kwoty zostaną przeznaczone na pomoc humanitarną dla Syryjczyków, mieszkających w krajach ościennych takich jak Jordania czy Liban. Dzięki funduszom, ma też zostać zapewniona edukacja w szkołach dla syryjskich dzieci oraz nowe miejsca pracy dla dorosłych uchodźców. Spotkanie w Londynie było czwartą tego typu konferencją darczyńców.
Zobacz także: #dziejesienazywo: UE kontra Wlk. Brytania. Co będzie dalej?