"Wątek wschodni". Niepokojące doniesienia o lokalizatorze na aucie

Prokuratura wciąż nie wie, kto zainstalował lokalizator na samochodzie Kancelarii Prezydenta. Urządzenie znaleziono po wizycie Andrzeja Dudy w Ukrainie. Czy zainstalowali go Rosjanie lub ich służby? - Gdyby to była prawda, mielibyśmy niezwykle groźną sytuację - mówi "Rzeczpospolitej" oficer związany ze służbami.

Andrzej DudaAndrzej Duda
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER

We wtorek informację o tym, że Służba Ochrony Państwa znalazła lokalizator w samochodzie należącym do Kancelarii Prezydenta przekazał portal tvn24.pl. Auto było wcześniej w Ukrainie, a z lokalizatorem mogło jeździć nawet kilka miesięcy.

Jak informuje w piątek "Rzeczpospolita", lokalizatora nie znaleźli jednak funkcjonariusze SOP, tylko funkcjonariusze Straży Granicznej na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach, którzy skontrolowali pojazd. Właśnie z tego powodu śledztwem zajmuje się śląski wydział PK.

Dotychczas nie udało się ustalić okoliczności umieszczenia urządzenia. Jednym z badanych wątków jest działanie obcych służb - podaje "Rzeczpospolita". "Tropy prowadzą rzeczywiście na wschód, a ostatnia wizyta głowy państwa w Ukrainie miała miejsce 28 czerwca" - czytamy w artykule.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Darowana dekada". O wpływie funduszu spójności na polską gospodarkę

Podczas tamtej wizyty w Kijowie, Andrzej Duda spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Wyjazd miał związek m.in. z konsultacjami dotyczącymi obecnych działań na froncie oraz przygotowaniami do lipcowego Szczytu NATO w Wilnie.

Odnaleziony lokalizator mógł być zainstalowany na busie, który znajdował się w kolumnie prezydenta.

"Zgodnie z procedurami wszystkie samochody, które jadą z prezydentem w kolumnie, powinny być sprawdzane pod kątem pirotechnicznym przed wyjazdem i po wyjeździe" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Tymczasem dzięki lokalizatorowi samochód z kolumny prezydenta można było łatwo namierzyć i zaatakować np. z drona.

- Kontrola aut i ochrona najważniejszych osób w państwie jest iluzoryczna - mówi "Rzeczpospolitej" oficer związany ze służbami.

- Jeśli potwierdzi się w śledztwie wątek wschodni, to znaczy, że zainstalowali go np. Rosjanie i ich służby. Gdyby to była prawda, mielibyśmy niezwykle groźną sytuację - dodaje oficer.

Jak dowiedziała się w środę PAP od źródła zbliżonego do śledztwa, postępowanie w tej sprawie, które dotychczas utrzymywano w tajemnicy, jest prowadzone od czerwca przez prokuraturę i ABW. Wszczęto je krótko po znalezieniu urządzenia.

Czytaj także:

Źródło: "Rzeczpospolita", PAP

Wybrane dla Ciebie
Bulwersujące słowa Zacharowej. Włochy reagują
Bulwersujące słowa Zacharowej. Włochy reagują
Otwierają przedstawicielstwa sprzedaży broni. Zełenski podał miasta
Otwierają przedstawicielstwa sprzedaży broni. Zełenski podał miasta
Wybory burmistrza Nowego Jorku. Pierwszy test drugiej kadencji Trumpa
Wybory burmistrza Nowego Jorku. Pierwszy test drugiej kadencji Trumpa
Policja zatrzymała sześć osób. Zabezpieczono broń i narkotyki
Policja zatrzymała sześć osób. Zabezpieczono broń i narkotyki
Co dalej ze sprawą wiceszefa MSZ? Media: Utknęła w sądzie
Co dalej ze sprawą wiceszefa MSZ? Media: Utknęła w sądzie
Nowoczesna w procesie likwidacji. Już połowa osób przeszła do KO
Nowoczesna w procesie likwidacji. Już połowa osób przeszła do KO
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Gdzie jest Ziobro? Udzielił wywiadu telewizyjnego
Gdzie jest Ziobro? Udzielił wywiadu telewizyjnego
Tragedia w Strzegomiu. Dwie kobiety zginęły na pasach
Tragedia w Strzegomiu. Dwie kobiety zginęły na pasach
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu