Mieszkaniec Warszawy ciągnął za sobą mężczyznę na nartach wodnych. Zarówno kierującemu jak i narciarzowi nic się nie stało. Michał A. miał we krwi 0,2 promila alkoholu. Prawdopodobnie prokuratura postawi mu zarzut spowodowania wypadku i jak to określa Kodeks Karny naruszenia bezpieczeństwa w ruchu wodnym. Grozi mu za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Przypomnijmy, że przez całe wakacje na jeziorach Warmii i Mazur nie wolno pływać skuterami i motorówkami bliżej niż 50 metrów od granic kąpielisk. Zakaz będzie obowiązywał do 30 września. (and)