Do świąt miesiąc, a już walczą o karpia. Gigantyczna kolejka w sklepie
Jeden z łódzkich sklepów Tesco zrobił promocję na wigilijną rybę i nie musiał długo czekać na chętnych. Ustawili się spokojnie na długości kilku kilometrów. Czas oczekiwania? Nawet kilkanaście godzin. Ale wyraźnie się opłacało.
Żywy karp za 9,99 zł to nie lada gratka. Z takiego założenia wyszli łodzianie, którzy między godz. 8 a 22 stawili się w Tesco. Jak informuje "Express Ilustrowany", promocja przyciągnęła prawdziwe tłumy – dowodem są zdjęcia kolejki i filmik. Dokładnie widać na nim wyczekujących swojej ryby klientów.
– Dziś go oporządzimy, poporcjujemy i zamrozimy – powiedziała gazecie pani Helena, w trakcie rozmowy była na szarym końcu długiej kolejki. Dodała, że "karp ma dobrą cenę" i nie ma sensu w takiej sytuacji czekać aż się przepłaci. To był powód dla którego ona i inni postanowili spędzić sobotę w sklepie. INie wszyscy to jednak rozumieją. "Polacy to jednak dziwny naród, który nigdy nie wyrośnie z PRL-U i kilometrowych kolejek za towarem", "Żenada", "Mogli do rzucić jajka i białą kiełbasę na promocji na Wielkanoc. Po co dwa razy chodzić" - czytamy w komentarzach.