6 lat więzienia za podpalenie domu

Na karę 6 lat więzienia skazał Sąd
Apelacyjny w Łodzi 30-letnią Agnieszkę K., oskarżoną o
spowodowanie pożaru domu w Pabianicach, w wyniku którego zginęły
41-letnia kobieta i jej 11-letnia córka.

Tym samym, sąd odwoławczy oddalił apelację obrońcy, która wnosiła o złagodzenie kary i utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi. Orzeczenie jest prawomocne.

Według sądu, w nocy z 26 na 27 maja ub. roku kobieta podpaliła płaszcz wiszący na klatce schodowej domu, w którym mieszkała w Pabianicach. Ogień szybko objął drewniane schody i rozprzestrzenił się na całą klatkę schodową. Kobieta uciekła, ale po chwili wróciła i zadzwoniła po Straż Pożarną. Obserwowała później akcję strażaków.

Pożar gasiło 18 jednostek Straży Pożarnej. Z budynku przez okna ewakuowano 30 osób; w wyniku pożaru zaczadzeniu uległy mieszkające na poddaszu - 41-letnia kobieta i jej 11-letnia córka.

Kilkanaście dni później kobieta zadzwoniła na Straż Pożarną informując, że podpaliła komórki na jednej z posesji. W trakcie tej rozmowy przyznała się do podpalenia kamienicy (nagranie rozmowy było jednym z dowodów w sprawie). Została zatrzymana. Okazało się, że ta sama kobieta wielokrotnie wcześniej podpalała w Pabianicach kontenery na śmieci, a pożary zgłaszała strażakom, którzy nazywali ją "Czerwonym Kapturkiem".

W trakcie śledztwa i przed sądem 30-latka przyznała się do podpalenia budynku. Nie potrafiła powiedzieć, dlaczego to zrobiła; mówiła tylko, że "chciała coś podpalić". Groziła jej kara od dwóch do 12 lat więzienia.

Kobieta leczyła się psychiatrycznie i sąd uznał, że w chwili zdarzenia miała w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność. Nie zastosował jednak wobec niej nadzwyczajnego złagodzenia kary, biorąc pod uwagę nieznaczny stopień upośledzenia umysłowego oskarżonej i charakter zdarzenia, w którym zginęły dwie osoby, a zagrożone było życie wszystkich mieszkańców kamienicy.

Sąd zdecydował, że w więzieniu kobieta ma zostać poddana terapii; ma też zapłacić 20 tys. zł odszkodowania ojcu i mężowi ofiar, który w procesie był oskarżycielem posiłkowym.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Jechał 200 km/h, nie przyjął mandatu. Mejza reaguje i atakuje Tuska
Jechał 200 km/h, nie przyjął mandatu. Mejza reaguje i atakuje Tuska
WP: Komisja etyki PiS zajmie się Mejzą. Poseł został zatrzymany przez policję
WP: Komisja etyki PiS zajmie się Mejzą. Poseł został zatrzymany przez policję
Internet o szaleńczej jeździe Mejzy. "Patoposeł w akcji"
Internet o szaleńczej jeździe Mejzy. "Patoposeł w akcji"
"Nie godzę się na to". Nawrocki zwrócił się do sędziów
"Nie godzę się na to". Nawrocki zwrócił się do sędziów
Incydent na lotnisku. Ośmiu turystów nie poleciało z Katowic do Splitu
Incydent na lotnisku. Ośmiu turystów nie poleciało z Katowic do Splitu
Mejza straci immunitet? Hołownia komentuje
Mejza straci immunitet? Hołownia komentuje
Zatrzymanie Łukasza Mejzy. Rzeczniczka MSWiA o szczegółach
Zatrzymanie Łukasza Mejzy. Rzeczniczka MSWiA o szczegółach
Braun staje przed sądem. Jest data pierwszej rozprawy
Braun staje przed sądem. Jest data pierwszej rozprawy
Donald Trump zdenerwowany. Krytykuje okładkę magazynu "Time"
Donald Trump zdenerwowany. Krytykuje okładkę magazynu "Time"
14 cudzoziemców zawrócono na lotnisku. Straż Graniczna podaje powody
14 cudzoziemców zawrócono na lotnisku. Straż Graniczna podaje powody
Mejza jechał 200 km/h. Został zatrzymany
Mejza jechał 200 km/h. Został zatrzymany
Jak teraz żyje się Polakom? Ocenili rządy Tuska
Jak teraz żyje się Polakom? Ocenili rządy Tuska