Łódź: wyrodna matka zostawiła dziecko zaniedbane i głodne
Łódzka policja poszukuje 26-letniej matki, która zostawiła bez opieki 8-miesięcznego chłopczyka. Dziecko, zaniedbane i z ranami na całym ciele, przebywa w szpitalu. Według świadków, kobieta wyszła z domu z dwójką nieletnich dzieci.
09.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W nocy z niedzieli na poniedziałek do dyżurnego policji zatelefonował mężczyzna, który poinformował, że w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Limanowskiego od kilku godzin płacze dziecko. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce i wyważyli płytę paździerzową (pełniła rolę drzwi), zobaczyli leżące na podłodze dziecko, a obok niego psa i domowego szczura.
Pogotowie ratunkowe przewiozło maleństwo do szpitala. Lekarz stwierdził, że chłopczyk ma rany na całym ciele, otarcia naskórka, odparzenia, jest odwodniony, wyziębiony i głodny. Na razie nie wiadomo, jak doszło do powstania ran. Nie wiadomo też, jak długo dziecko było samo w domu.
Jak ustalono, chłopczyk ma na imię Maciuś; jego 26-letnia matka ma jeszcze dwoje dzieci w wieku 3 i 7 lat, które do kwietnia tego roku przebywały w domu dziecka. W kwietniu, gdy sąd przywrócił matce pełnię praw rodzicielskich, kobieta odebrała dzieci. (jask)