Lockdown we Francji. Emmanuel Macron zaostrza obostrzenia
Prezydent Francji zdecydował się rozszerzyć lockdown na cały kraj. Emmanuel Macron przekonywał, że bez nowych obostrzeń istnieje ryzyko "utraty kontroli" nad rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Nowe restrykcje potrwają miesiąc.
Emmanuel Macron zdecydował się wprowadzić nowe obostrzenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Przekonywał, że Francja ma do wyboru albo obranie "nowego kierunku", albo ryzyko "utraty kontroli". Trzeci lockdown ma zacząć się w najbliższą sobotę i potrwać co najmniej miesiąc. Będzie obowiązywał w całym kraju - informuje cnn.com. Wcześniej były lokalne restrykcje.
Francja. Emmanuel Macron wprowadza nowe obostrzenia
Nowe obostrzenia we Francji zakładają godzinę policyjną od godz. 19 oraz ograniczenia podróży krajowych do 10 km. Tam, gdzie to możliwe, ludzie zostali poproszeni o pracę zdalną. Na minimum trzy tygodnie zamknięte zostaną przedszkola oraz szkoły podstawowe i średnie, co oznacza przejście na zdalne nauczanie. Zamknięte zostaną też sklepy z wyjątkiem tych, które oferują artykuły pierwszej potrzeby.
Przeczytaj: Lockdown na Wielkanoc? Rząd stawia sprawę jasno
Prezydent argumentował, że restrykcje są spowodowane brytyjską odmianą koronawirusa, która jest bardziej zaraźliwa i śmiertelna. Macron mówił, że 44 proc. pacjentów przebywających na oddziałach intensywnej terapii ma mniej niż 65 lat. Prezydent Francji tłumaczył się również ze zmiany strategii. Wyjaśniał, że wpływ na regionalne obostrzenia miała sytuacja gospodarcza i kwestia zdrowia psychicznego obywateli.
Lockdown we Francji. Szpitale na granicy przepustowości
Apel do francuskiego polityka ws. zaostrzenia obostrzeń wystosowało 40 lekarzy z Paryża. Przekonywali, że jeśli do tego nie dojdzie, to w ciągu dwóch tygodni szpitale mogą osiągnąć maksimum swojej przepustowości. Podkreślali, że istnieje "rażąca niezgodność pomiędzy potrzebami a dostępnymi zasobami". Obecną sytuację medycy określali jako "katastrofalną". Od wtorku w szpitalach we Francji przebywa ponad 28 tys. osób, z czego ponad 5 tys. na OIOM-ach.
Przeczytaj również: Czy to już twardy lockdown? Wyjaśniamy, o co chodzi z obostrzeniami
Obostrzenia. Prof. Robert Flisiak wskazuje największy błąd luzowania. "Potem ruszyła fala"
Źródło: cnn.com