Lockdown po świętach? "Rozważyłbym ze względu na Omikron"
Lockdown po świętach Bożego Narodzenia lub Nowym Roku to prawdopodobny scenariusz? - Oby nie. Nie jestem zwolennikiem lockdownu poza tym momentem, kiedy mieliśmy pierwszą falę. Natomiast jestem zwolennikiem restrykcji dla osób niezaszczepionych. Nie po to, żeby segregować, tylko ci ludzi po prostu przede wszystkim trafiają do szpitali. Lockdown rozważyłbym - i restrykcje, wśród osób zaszczepionych - wtedy, kiedy okaże się, że ze względu na Omikron wielu zaszczepionych będzie trafiało do szpitala. To w tym wypadku restrykcje musiałyby dotyczyć wszystkich - mówi w programie "Newsroom" WP dr Tomasz Karauda. Czy w opanowaniu sytuacji epidemicznej pomogłoby wprowadzenie nauki zdalnej? - Na pewno. Ale ona też powinna być wprowadzana w momencie, w którym jest dużo zakażeń, tak jak teraz - to jest zrozumiałą sprawa, żeby wprowadzać ją w tym momencie. Natomiast w każdym momencie, w którym będzie większy oddech, dzieci powinny wracać do szkoły bo to jest kwestia ich relacji, ich obecności w społeczeństwie. Ale jeżeli mam rozważać między nauką zdalną a życiem ludzkim, to zawsze opowiem się za życiem ludzkim i za zmniejszeniem ilości ludzi trafiających do szpitala. I jeżeli nauka zdalna ma w tym pomóc, to również okresowo w tych najtrudniejszych momentach powinna być wprowadzona - uważa specjalista.