Jest decyzja Litwy. Idą w ślady Polski
- Litwa na granicy z Rosją i Białorusią planuje wzniesienie stałych fortyfikacji mających na celu powstrzymanie ewentualnego przemieszczania się wrogich sił - przekazał w środę minister obrony Litwy Laurynas Kascziunas.
22.05.2024 | aktual.: 22.05.2024 17:57
Fortyfikacje zostaną zbudowane "pod koniec lata i na początku jesieni w określonych miejscach, których nie chciałbym dziś wymieniać" - powiedział dziennikarzom Kascziunas.
Mówiąc o tzw. bałtyckiej linii obrony - sieci fortyfikacji wzdłuż granic Estonii, Łotwy i Litwy z Rosją i Białorusią - Kascziunas podkreślił, że sąsiednie kraje "są bardziej zaawansowane w realizacji tego pomysłu", stosując metalowe "jeże", żelbetowe bloki i czworościany, zasieki z drutu i inne zapory.
Reakcje na projekt Rosjan dot. granic na Bałtyku
W reakcji na doniesienia o planach Rosji zmiany granic morskich z Litwą i Finlandią ministrowie obrony trzech państw bałtyckich zaapelowali o spokój i nieuleganie prowokacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Uważam, że jest to próba zmierzenia temperatury, wprowadzenia też trochę zamieszania - powiedział Kascziunas. Według litewskiego ministra zachowanie Rosji może być spowodowane zmieniającą się równowagą sił na Morzu Bałtyckim.
- Rosja rozumie, że wraz z przystąpieniem Finlandii i Szwecji do Sojuszu Morze Bałtyckie staje się wewnętrznym morzem NATO, co zmusza ją do podejmowania dziwnych decyzji i prowokacji. (…) To rodzaj geopolitycznej konwulsji - ocenił Kascziunas.
- Rosja próbuje nas przetestować, aby zobaczyć, jak zareagujemy. Musimy przyjąć to spokojnie. (…) Za każdym razem, gdy widzimy coś takiego w rosyjskich mediach, bądźmy ostrożni. W większości przypadków są to kłamstwa lub celowe działania - podkreślił estoński minister Pevkur.
Łotewski minister obrony Spruds przypomniał, że Rosja już wcześniej przeprowadzała ataki przeciwko państwom bałtyckim, takie jak organizowanie nielegalnej migracji, cyberataki i kampanie dezinformacji. Według ministra w ten sposób testowane są kraje NATO.