Listy poparcia dla kandydatów do KRS. Trybunał Konstytucyjny ratunkiem dla PiS. Opozycja: "PiS idzie na wojnę"

Trybunał Konstytucyjny może zablokować publikację list poparcia pod kandydaturami sędziów wybranych większością PiS do Krajowej Rady Sądownictwa. Na to – jak wynika z naszych informacji – liczy PiS. Przedstawiciele opozycji, których pytaliśmy o sprawę, są oburzeni. – To celowa gra na czas ludzi Kaczyńskiego, pójście na wojnę z niezależnymi sędziami – mówią nam politycy.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Michał Wróblewski

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek – jak słyszymy – z decyzją ws. publikacji list poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa poczeka do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. To rozjusza opozycję i środowisko sędziowskie. – W tej chwili nie mam innego wyjścia – powtarza dziennikarzom Witek. Marszałek powołuje się przy tym na Urząd Ochrony Danych Osobowych, który jest przeciwny publikacji wciąż ukrywanych list poparcia dla sędziów wybranych większością PiS.

Opozycja twierdzi: to świadomy ruch PiS, a sama marszałek Sejmu ma być pod silną presją kierownictwa swojej partii.

TK zadziała na rzecz PiS

Sprawa niepublikowanych list poparcia do KRS wróciła po weekendzie – gdy na ulice dziesiątek miast w Polsce wyszli obywatele i sędziowie. Symbolem tych protestów stał się sędzia Paweł Juszczyszyn, zawieszony w obowiązkach i odwołany z delegacji z sądu okręgowego decyzją ministra sprawiedliwości (więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ). Wobec sędziego toczy się także postępowanie dyscyplinarne. Opozycja i część środowiska prawniczego grzmi: to łamanie kręgosłupów sędziów i polityczne represje.

Banaś nie ma zamiaru podać się do dymisji. Reakcja Ryszarda Terleckiego

Przypomnijmy: Paweł Juszczyszyn, sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie, rozpoznając jedną ze spraw, zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia list poparcia dla kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa – zgodnie ze stanowiskiem Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie.

Ale Sejm list tych ujawnić nie chce. Opozycja i sędziowie twierdzą, że to niezgodne z prawem i stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

Sędziego Juszczyszyna spotkały wspomniane wyżej konsekwencje. To sprawiło, że od weekendu trwały w Polsce demonstracje w obronie sędziów i ich praw.

Wróciły pytania: co dalej z listami poparcia kandydatur do KRS? PiS stoi przy swoim: nie ujawnimy. Chyba że... zgodę wyrazi na to Trybunał Konstytucyjny. Tyle że to jedynie gra na czas. TK jest całkowicie uzależniony od woli partii rządzącej – przekonują przedstawiciele opozycji. Ich zdaniem TK zablokuje sprawę na lata.

Obraz
© PAP | PAP

"Pseudotrybunał z pseudoprezes"

– Ws. publikacji list poparcia pod kandydaturami do KRS niezwłocznie wykonane powinny zostać prawomocne wyroki sądów. Jest w tej sprawie wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który nakazuje publikację list – przypomina w rozmowie z WP szef klubu parlamentarnego PO Borys Budka.

Jak dodaje były minister sprawiedliwości, "marszałek Witek jest zobligowana na podstawie art. 7 Konstytucji działać w zakresie i w granicach prawa". – Marszałek nie ma możliwości wstrzymywania tego typu publikacji tylko dlatego, że jej się wydaje, że sprawą powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny. Ta sprawa jest jasna i przesądzona – mówi nam Budka.

Obraz
© PAP | PAP

– Czyli pan, w przeciwieństwie do PiS, nie czeka na stanowisko TK w tej sprawie? – dopytujemy.

– Nie ma w tej chwili Trybunału Konstytucyjnego, to jest pseudotrybunał z pseudoprezes Julią Przyłębską, to po pierwsze – twierdzi szef klubu PO. – Po drugie, nawet jeśli w tej sprawie ktoś by chciał zająć stanowisko, to przede wszystkim ono nie wstrzymuje wykonania wyroku NSA. TK, nawet gdyby istniał, nie działa z urzędu, tylko na wniosek. Ale po czwarte i najważniejsze: ta sprawa jest prawomocnie rozstrzygnięta – zaznacza Budka.

Jak dodaje: – Jeśli jakaś sprawa się nie spodoba PiS-owi, to "wrzucają" ją do całkowicie podporządkowanego Trybunału Konstytucyjnego. A tam emisariuszką PiS jest przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego Julia Przyłębska, która zrobi wszystko to, co nakaże Nowogrodzka.

PiS zatem – jeśli sprawą ma zajmować się TK – list poparcia nie ujawni długo. To będzie wywoływało – jak przewiduje opozycja – kolejne protesty sędziów, którzy sprzeciwiają się działaniom partii rządzącej.

Wybrane dla Ciebie
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony