Listonosz-bohater. "Zależało mi, żeby doręczyć paczkę"

- Wiedziałem, że czeka na tę przesyłkę - tłumaczy Piotr Byjoś na nagraniu opublikowanym przez Pocztę Polską.

Listonosz postanowił dostarczyć inne przesyłki i podjechać do kobiety, mieszkającej w miejscowości Zgłobień, trochę później. Tak też zrobił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Niestety, gdy pojawił się pod drzwiami domu kobiety, nikt mu ich nie otworzył. Już miał odjechać, gdy nagle usłyszał ciche wezwanie: "Ratunku, pomocy".

Piotr Byjoś natychmiast obszedł dom, szukając otwartych drzwi, by móc wejść do środka. Niestety, wszystkie były zamknięte. Wiedział jednak, że w pobliżu mieszka rodzina kobiety, postanowił więc zawiadomić ich, że coś złego się z nią dzieje.

Gdy wraz z członkiem rodziny kobiety pojawili się w jej domu, okazało się, że kobieta leży w swoim pokoju. Upadła tak nieszczęśliwie, że zablokowała wejście do niego. Listonosz natychmiast wezwał strażaków i pogotowie ratunkowe.

Dzięki reakcji listonosza kobieta na czas trafiła do szpitala. Nie wiadomo, jakby ta historia się skończyła, gdyby nie jego reakcja. - Może do dziś leżałaby tam podłodze. Rzadko ktoś ją odwiedzał - mówi Piotr Byjoś.

- Bohaterem się nie czuję. Zależało mi, żeby doręczyć paczkę - twierdzi na nagraniu listonosz z Rzeszowa.

Źródło: Poczta Polska