Limuzyną wojskowej uczelni jak taksówką. Tak jeździła żona rektora ASzWoj
Moro Taxi - tak możemy nazwać limuzynę należącą do Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. Powód? Przez dwa lata jeździła nią Monika Parafianowicz, wiceprezes Elewarru - spółki podległej ministrowi rolnictwa - a prywatnie żona rektora ASzWoj, gen. Ryszarda Parafianowicza.
07.02.2020 | aktual.: 08.02.2020 14:48
Problemu pewnie by nie było, gdyby nie fakt, że zawodowo z akademią Monika Parafianowicz nie ma nic wspólnego.
Warszawa. Monika Parafianowicz korzystała z limuzyny AWS?
Do pogrążających ją i gen. Ryszarda Parafianowicza materiałów dotarli dziennikarze Business Insider Polska. Z opublikowanych informacji wynika, że limuzyna należąca do Akademii przez dwa lata, na przestrzeni 2017-2019 roku, regularnie odbywała kursy z i do Elewarru - spółki odpowiedzialnej m.in. za skup, przetrzymywanie i sprzedaż zbóż.
- Pani Monika Parafianowicz ukrywała fakt korzystania z luksusowego auta, stąd też kierowca parkował samochód w miejscu oddalonym od siedziby Elewarru. Każdorazowa podróż tym samochodem była poprzedzona krótkim spacerem - mówi jeden z informatorów BI.
Warszawa. Akademicką "taksówką" pod Elewarr
Według podanych informacji, Monika Parafianowicz miała być odbierana spod Instytutu Transportu Drogowego, mieszczącego się przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie. Budynek mieści się około 100 metrów od siedziby Elewarru. Tam podjeżdżać miała skoda superb należąca do Akademii Sztuki Wojennej.
Do sytuacji miało dochodzić już w 2017 roku, gdy Parafianowicz została główną kadrową w Elewarrze. Proceder miał się zakończyć kilka miesięcy temu, w pierwszej połowie 2019 roku. Z nieoficjalnych wiadomości wynika jednak, że mimo przerzucenia się na służbowy samochód własnej spółki, limuzyna ASzWoj miała być widziana w pobliżu ulicy Jagiellońskiej także w 2020 roku.
Mimo licznych prób kontaktu ze strony dziennikarzy, Monika Parafianowicz miała nie odbierać telefonów. Nie odpowiadała także na maile. Generał Ryszard Parafianowicz również nie odniósł się do sprawy.
Zrobił to jednak rzecznik prasowy uczelni, ppłk Mariusz Młynarczyk. "Informuję, że wszystkie pojazdy będące w dyspozycji Akademii są wykorzystywane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Z uwagi na fakt, że Akademia jest jednocześnie jednostką wojskową, ze względów bezpieczeństwa publicznie nie podaje się żadnych danych dotyczących szczegółów wykorzystywania konkretnych pojazdów i dysponentów tych pojazdów" - czytamy w oświadczeniu Akademii.
Rzecznik uczelni nie potwierdził ani nie zdemontował informacji, jakoby skoda superb należała do floty podlegającej Akademii.
Warszawa. Tomasz Siemoniak ostro o skandalu w ASzWoj
Do sprawy odniósł się także były minister obrony narodowej, Tomasz Siemoniak. "Ministrowie obrony z PiS zniszczyli Akademię Obrony Narodowej. Zatrudnili tam swoich kolesiów za duże pieniądze. Studia generalskie uczynili lipnymi, żeby promować swoich" - pisze w mediach społecznościowych.
Tym samym odniósł się do przemianowania Akademii Obrony Narodowej na Akademię Sztuki Wojskowej w 2016 roku. Właśnie wtedy Ryszard Parafianowicz został rektorem uczelni. Kontrowersje wywołała także decyzja o stworzeniu podyplomowego kierunku studiów z Polityki Obronnej, konieczny do awansu na pierwszy stopień generalski.
Źródło: Business Insider Polska
Czytaj również: Antoni Macierewicz wciąż ma ministerialne przywileje
Masz dla nas newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na informacje, nagrania oraz zdjęcia!