Limit zbierania grzybów w Polsce? Zapytaliśmy o to w badaniu

Polska to grzybowy raj. Nie dość, że mamy lasy, które chętnie rodzą wiele smakowitych grzybowych gatunków, to jeszcze, jeśli szczęście dopisze, możemy wynieść ich z lasu nieograniczoną ilość. Nie jest tak wszędzie na świecie. Czy w Polsce powinny zostać wprowadzone limity zbierania grzybów? Zapytaliśmy o to w nowym badaniu Ariadny dla Wirtualnej Polski.

Źródło zdjęć: © FORUM | Daniel Dmitriew

18.05.2024 09:07

Grzybowe zbiory cieszą się popularnością wśród Polaków nie tylko jesienią. Wiosną w lasach również można znaleźć wiele przydatnych do spożycia owocników. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że w tym roku już teraz można znaleźć gatunki uwielbiane przez miłośników grzybów.

Nie wszędzie grzyby są tak dostępne, jak w Polsce. Nie chodzi tylko o obfitość gatunków w lasach. W wielu krajach obowiązują bowiem ograniczenia. Zbiór wymaga często płatnej licencji, bez których grzybiarzowi grożą surowe finansowe kary.

Czy podobne przepisy powinny obowiązywać również w Polsce? Na ten temat wypowiedzieli się uczestnicy badania przeprowadzonego przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna dla Wirtualnej Polski. Ankieta pokazała, co ludzie myślą o ewentualnych limitach na grzybowe zbiory nad Wisłą na własny użytek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Limity podczas zbioru grzybów. Co myślą Polacy?

Ankietowani są niemal zgodni. Zdecydowana większość, bo aż 84 proc. badanych, jest przeciwna wprowadzeniu ograniczeń wagowych zbierania grzybów na własny użytek w Polsce. W tym ponad połowa respondentów (54 proc.) jest "zdecydowanie" pewna, że nie wolno ograniczać polskich grzybiarzy, a 30 proc. uznaje, że "raczej" nie powinno się określać granicy wagowej zbiorów.

Tylko 9 proc. respondentów uznaje, że konieczne są regulacje w tej kwestii. Natomiast 7 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.

Obraz
© Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna

A jakie powinny obowiązywać ograniczenia, gdyby w Polsce wprowadzono wagowe limity zbierania grzybów? Tu zdania są różne.

Większość pytanych (57 proc.) uważa, że powyżej pięciu kilogramów na osobę dziennie to właściwa ilość. 22 proc. respondentów sądzi, że limit powinien wynosić dwa-trzy kilogramy na dzień. Według 13 proc. respondentów ograniczenie powinno wynosić od czterech do pięciu kilogramów na osobę dziennie. Najmniej ankietowanych (8 proc.) przychyla się ku limitowi jednego kilograma na dzień.

Obraz
© Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna

Grzybobranie w europejskich krajach

Jak grzybobranie wygląda w innych krajach? W Szwecji, Norwegii i Finlandii jest podobnie jak w Polsce. Grzyby można zbierać bez ograniczeń. Przepisy w Austrii przewidują jednak limity. Nie wolno wynieść z lasu więcej niż dwa kilogramy na osobę.

Hiszpania ma osobne uregulowania w swoich wspólnotach autonomicznych. W niektórych regionach potrzebne jest pozwolenie, które kosztuje od 5 do 15 euro.

Również Francja pozwala poszczególnym regionom na wprowadzanie restrykcji, jeśli chodzi o zbiór grzybów. Limit zwykle wynosi dwa kilogramy dziennie, ale dni i godziny, w jakich można zbierać grzyby, mogą już znacząco się różnić w regionach. Obowiązuje zakaz używania innych narzędzi niż nóż, a grzyby muszą być transportowane w wiklinowych koszykach.

We Włoszech w większości regionów potrzebna jest licencja. W niektórych częściach kraju trzeba przejść grzybowy kurs i zdać egzamin. Zbieranie trufli rządzi się w niektórych krajach odrębnymi prawami.

Najsurowsze przepisy obowiązują jednak w Niderlandach, gdzie zbieranie grzybów jest całkowicie zakazane i traktowane jako kłusownictwo, a kara może wynosić nawet 4,5 tys. euro.

Badania Ariadny dla Wirtualnej Polski zostało przeprowadzone między 19 a 22 kwietnia 2024 roku metodą CAWI. Wzięło w nim udział 1152 dorosłych Polaków. Kwoty dobrano według reprezentacji w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
grzybyariadnabadanie Ariadna
Zobacz także
Komentarze (274)