Jednostronna dyskusja
Rodzice dowiedzieli się o likwidacji ośrodka w czasie ferii zimowych od dyrekcji placówki. Na wystosowany przez rodziców list z protestem odpowiedziano dopiero w dniu spotkania w sprawie przyszłości ośrodka. Decyzja władz powiatu nie była wcześniej konsultowana z zainteresowanymi stronami. Dyrekcję poinformowano w styczniu, już po podjęciu odpowiedniej uchwały przez zarząd powiatu.
- Przedstawiamy własne argumenty i możliwości oszczędności z naszej strony. Współpracujemy z placówkami niemieckimi, mamy możliwości generowania dochodów, m.in. korzystając z naszego zaplecza, z pracowni specjalistycznych w okresie wakacyjnym, możemy zarobić naprawdę duże pieniądze. Dodatkowo możliwości przyjęcia kolejnych uczniów powodują, że subwencja będzie znacznie wyższa. Nasze argumenty nie są przyjmowane do wiadomości. Zamiast tego dokonuje się porównania dwóch placówek, podając zestawienia naszego ośrodka i placówki w Suliszewie, gdzie obowiązują inne zasady organizacji pracy, które w zasadzie odpowiadają organizacji pracy w szkole masowej - mówi dyrektor ośrodka w Niemieńsku. Mariusz Bazan. Twierdzi również, że placówkę celowo próbuje się dyskredytować.