Trwa ładowanie...
d12vt7j
"Liczyli, że Nowak powie coś na Tuska". Teoria Sikorskiego

"Liczyli, że Nowak powie coś na Tuska". Teoria Sikorskiego

Sławomir Nowak decyzją sądu opuścił areszt, w którym przebywał nieprzerwanie od dziewięciu miesięcy. Do sprawy w programie WP "Newsroom" odniósł się europoseł Koalicji Obywatelskiej Radosław Sikorski. Były szef MZS stwierdził, że tak długi areszt dla Nowaka miał przynieść korzyści polityczne obozowi rządzącemu. - PiS ma obsesję na punkcie Tuska - powiedział. - Może liczyli, że jak człowieka złamią, to Nowak powie coś na Tuska - dodał. Sikorski odniósł się również do wypowiedzi Nowaka, której udzielił po wyjściu z aresztu i w której porównaj się do internowanego przed 40-laty Bronisława Komorowskiego. Europoseł stwierdził, że tak długi okres aresztowania może być postrzegany jako forma tortury. Radosław Sikorski podkreślił również, że oczywistym jest, iż decyzja o wypuszczeniu Sławomira Nowaka na wolność nie była efektem telewizyjnego wywiadu Donalda Tuska, tylko zapadła zanim były premier wypowiedział się na ten temat.

Dlaczego to właśnie Sławomir NowakRozwiń

Transkrypcja:

Dlaczego to właśnie Sławomir Nowak miałby być ten więźniem politycznym? Dlaczego on, a nie Donald Tusk, ktokolwiek inny? PiS ma obsesję na punkcie Tuska i może liczyli, że jak człowieka złamią, to Nowak coś na Tuska powie. No nie wiem czy powiedział, czy nie powiedział, tego nie wiemy. Sławomir Nowak wczoraj wychodząc z aresztu niedługo wypowiadał się dla mediów, ale też sam się porównywał do internowanych. I też rodzą się pytania, czy nie za mocne te porównania? No 9 miesięcy, z tego 7 bez kontaktu z rodziną, to wydaje mi się formą tortury. Ale myśli pan naprawdę, panie pośle, że po tych prawie 6 latach rządów PiS naprawdę jest kompleks Donalda Tuska i obawa przed Donaldem Tuskiem, który miesiąc w miesiąc, rok w rok udowadnia, że do polskiej polityki nie wraca? Chyba sam pan w swoim wprowadzeniu to udowodnił. Bo ja rozumiem, że sąd, wydając decyzję w sprawie Nowaka, już miał przynajmniej, nie wiem czy na piśmie, ale już miał uzasadnienie. To mi nie wyglądało jak decyzja podjęta w afekcie na podstawie wywiadu Tuska, tylko decyzja, która była już podjęta jakiś czas temu i została ogłoszona po prostu dwa dni później. Ale PiS we wszystkim widzi rękę Tuska. No to w Unii Europejskiej bardzo dobrze widać - cokolwiek się dzieje, winien Tusk. Jakby to nie Morawiecki był członkiem Rady Europejskiej i jakby PiS nie miał swojego komisarza w Komisji Europejskiej i jakby PiS nie głosował za Ursulą von der Leyen.
d12vt7j
d12vt7j
Więcej tematów