Licencje dla imamów z meczetów? "Do kościołów też nie wpuszczacie każdego"
Niewystarczająca inwigilacja meczetów doprowadziła do eskalacji terroryzmu islamistycznego w Niemczech - uważa Nahyan bin Mubarak Al Nahyan, szef resortu kultury i spraw społecznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Minister zaoferował pomoc w szkoleniu europejskich służb.
14.11.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Nie możecie po prostu pozwalać każdemu wejść do meczetu i głosić kazania - powiedział Al Nahjan w rozmowie z DPA. Jego zdaniem niemieckie władze powinny wprowadzić system zezwoleń dla imamów i licencje na prowadzenie meczetów przez organizacje muzułmańskie.
Zaznaczył, że problem dotyczy też Francji i Wielkiej Brytanii. Zauważył, że tam również muzułmanie zaczęli radykalizować się pod wpływem kazań głoszonych przez radykalnych islamistów, a służby nie były wystarczająco skuteczne.
- Oferowaliśmy i nadal oferujemy naszą pomoc w szkoleniach - stwierdził minister, dodając, że do tej pory żaden europejski kraj nie przyjął tej propozycji.
Al Nahjan wyjaśnił, że w jego kraju meczety są skrupulatnie kontrolowane, a dzięki dużym uprawnieniom służby specjalne są w stanie przeciwdziałać zamachom terrorystycznym przygotowywanym przez radykalne organizacje, w tym tzw. Państwo Islamskie.
- Musicie zrobić coś podobnego w Europie. Przecież do waszych kościołów też nie może wejść każdy, kto ma ochotę nauczać wiernych - powiedział w wywiadzie dla DPA.
Jak przypomina thelocal.de, w Niemczech państwo nie ingeruje w działalność meczetów, ale służby starają się monitorować to, co się tam dzieje. W ostatnim roku policja zamknęła kilka miejsc, gdzie spotykali muzułmanie o radykalnych poglądach.
Tak stało się m.in. z meczetem na północy Berlina, gdzie bywał zamachowiec, który wjechał polską ciężarówką w tłum ludzi podczas ubiegłorocznego jarmarku bożonarodzeniowego.