"Lex Tusk". Mocne słowa Ziobry, dostało się liderowi PO

"Lex Tusk". Mocne słowa Ziobry, dostało się liderowi PO

"Lex Tusk". Mocne słowa Ziobry, dostało się liderowi PO
"Lex Tusk". Mocne słowa Ziobry, dostało się liderowi PO
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Zubel
01.06.2023 13:05, aktualizacja: 01.06.2023 13:40

Nie milkną kontrowersje wokół podpisania przez prezydenta ustawy dotyczącej powołania komisji ws. badań rosyjskich wpływów w Polsce. Swoje zaniepokojenie wyrazili już wysocy przedstawiciele UE i USA. Zbigniew Ziobro ocenił w czwartek, że reakcje te "wynikają z histerii, jaką wywołał Donald Tusk".

"Rząd USA jest zaniepokojony przyjęciem przez polski rząd nowej legislacji, która może zostać nadużyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce. Podzielamy obawy wyrażane przez wielu obserwatorów, że to prawo tworzące komisję badającą rosyjskie wpływy, może być wykorzystane do blokowania kandydatur polityków opozycji bez należytego procesu prawnego" - napisano.

- Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni polską ustawą o specjalnej komisji, która może pozbawić obywatela praw do kandydowania na publiczną funkcję. Ma to być możliwe bez żadnego orzeczenia sądowniczego - przekazał z kolei unijny komisarz sprawiedliwości Didier Reynders.

Zaznaczył, że "Komisja Europejska nie zawaha się podjąć odpowiednich środków" w tej sprawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: "Lex Tusk" i najczarniejszy scenariusz. Jak zareagują rynki? "Wygra opozycja, a złoty się umocni"

Skąd krytyka "lex Tusk". Ziobro nie ma wątpliwości

O zagraniczne reakcje na przyjęte głosami Zjednoczonej Prawicy przepisy podczas czwartkowej konferencji prasowej został zapytany Zbigniew Ziobro.

- Te reakcje wynikają z histerii, jaką wywołał Donald Tusk i jego sprzymierzeńcy wprowadzając w błąd, dezinformując naszych sojuszników - ocenił minister sprawiedliwości.

- Jestem przekonany, że rzetelna praca MSZ-u, poprzez pokazanie manipulacji i kłamstw przerażonego ujawnianiem niektórych związków z Rosją Donalda Tuska sprawi, że te obawy opadną niczym poranna mgła i myślę że wrócimy do normalnych relacji z naszymi sojusznikami w tej sprawie - podkreślił Ziobro.

Dopytywany, kiedy opina publiczna pozna reprezentanta Suwerennej Polski w komisji mającej badać rosyjskie wpływy polityk odparł, że stanie się to wówczas, gdy Sejm będzie powoływał członków tego gremium.

Kontrowersje związane z "lex Tusk"

Ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022 Sejm uchwalił 14 kwietnia bieżącego roku. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu 2023 roku posłowie PiS.

Przedstawiciele ugrupowania wskazują, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej. 11 maja 2023 roku Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. W piątek przeciwko senackiej uchwale opowiedział się Sejm.

Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim, wpływanie na treść decyzji administracyjnych, wydawanie szkodliwych decyzji, składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki, zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in. uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

© Wirtualna Polska

Źródło: WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także