PolitykaLeszek Miller chce jednoczyć lewicę, ale stawia warunki

Leszek Miller chce jednoczyć lewicę, ale stawia warunki

Leszek Miller chce jednoczyć lewicę, ale stawia warunki. Popierana przez SLD kandydatka Magdalena Ogórek uzyskała 2,38 procent głosów.

Leszek Miller chce jednoczyć lewicę, ale stawia warunki
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Szełemej
Natalia Durman

12.05.2015 | aktual.: 12.05.2015 09:10

Lider Sojuszu Leszek Miller mówił w radiowej Trójce, że teraz elektorat lewicy należy zmobilizować i zjednoczyć. Podkreślił jednak, że ważne będą kwestie programowe. Partnerami do rozmów nie będą mogli być ci, którzy poparli podwyższenie wieku emerytalnego czy prywatyzację służby zdrowia.

Miller zapowiedział, że w drugiej turze wyborów odda ważny głos, jednak nie wskazał żadnego kandydata. Decyzję podejmie po debatach. Podkreślił jednak, że Komorowskiemu będzie pamiętał podpisanie ustawy wydłużającej wiek emerytalny i podwyższającą VAT oraz to, że jego środowisko atakowało SLD i Magdalenę Ogórek. Andrzej Duda reprezentuje z kolei ugrupowanie, które się kojarzy ze śmiercią Barbary Blidy - mówił gość Trójki.

W sobotę wynik wyborów prezydenckich ma przeanalizować zarząd SLD.

Kwaśniewski: nie zaklinaj rzeczywistości

- Bagatelizowanie słabego wyniku Magdaleny Ogórek to zaklinanie rzeczywistości - uważa Aleksander Kwaśniewski. Wczoraj Leszek Miller, pytany o odpowiedzialność za kampanię prezydencką, stwierdził, że lider partii odpowiedzialny jest tylko za wyniki wyborów do parlamentu.

Były prezydent mówił w radiowej Jedynce, że takie podejście nie ma nic wspólnego z realiami. Te są takie, że SLD ma najgorszy wynik prezydencki w historii, a kandydatura Magdaleny Ogórek - zdaniem Kwaśniewskiego - była nietrafiona, tym bardziej, że sama kandydatka dystansowała się od Sojuszu.

Dodatkowo - jak mówił Aleksander Kwaśniewski - poparło ją mniej wyborców niż zebrano podpisów pod jej kandydaturą. - To jaka jest miara katastrofy? - pytał były prezydent.

Zdaniem Kwaśniewskiego, lewica powinna się teraz zjednoczyć - ale niekoniecznie pod sztandarem SLD. - Warto zintegrować istniejące siły lewicowe - mówił.

- Jeżeli nie zbierze się przed wyborami jesiennymi lewicy do kupy, to obawiam się, że będzie to już łabędzi śpiew - dodał były prezydent.

W niedzielnych wyborach prezydenckich Magdalenę Ogórek poparło 2,38 procent wyborców, czyli niespełna 354 tysiące głosujących.

Oficjalne wyniki I tury

PKW ogłosiła oficjalne wyniki wyborów prezydenckich z wszystkich okręgów wyborczych. Wybory w pierwszej turze wygrał Andrzej Duda, który zgromadził 34,76 proc. głosów. Do drugiej tury wejdzie także urzędujący prezydent Bronisław Komorowski z wynikiem 33,77 proc.

Trzecie miejsce dla Pawła Kukiza, na którego zagłosowało 20,80 proc. Polaków. Według ostatecznych danych PKW. Frekwencja wyniosła 48,96 proc.

Czwarte miejsce zajął Janusz Korwin-Mikke. Na kandydata partii KORWiN swój głos oddało 3,26 procent wyborców. Na piątym znalazła się popierana przez SLD Magdalena Ogórek z wynikiem 2,38 procent. Adam Jarubas uzyskał 1,6 procent, zaś Janusz Palikot 1,42 proc.

Pozostali kandydaci z wynikiem poniżej 1 procenta: Grzegorz Braun (0,83 proc.), Marian Kowalski (0,52 proc), Jacek Wilk (0,46 proc.) i Paweł Tanajno (0,20 proc).

Zobacz również: Ogórek: Polska nie była gotowa na kobietę
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (195)