"Lekarze okaleczają dzieci szczepionkami". Młody lekarz doprowadzi szarlatana Ziębę do prokuratury

Jerzy Zięba dotychczas całkiem bezkarnie publikujący w internecie oraz TVP i Polskim Radiu pseudomedyczne bzdury, podgrzewający antyszczepionkowe nastroje pacjentów, będzie musiał stawić się w prokuraturze, a potem prawdopodobnie sądzie. Odpowie za hejt wobec lekarzy, w tym młodego pediatry ze szpitala w Tychach Dawida Ciemięgi. W zamieszczonym niedawno filmie stwierdził, że pediatrzy i Dawid Ciemięga "okaleczają dzieci szczepionkami". To było podsumowanie 1,5 godzinnego wywodu, iż szczepionki to trucizna, są wadliwe po rzekomej awarii prądu u producenta.

- Takie oskarżenia szkodzą nie tylko mi jako lekarzowi, całemu środowisku pediatrów, lecz przede wszystkim zagrażają samym pacjentom. Moim celem jest, aby wreszcie sąd czy właściwe instytucje zajęły się na poważnie twierdzeniami medycznych szarlatanów i atakami ich zwolenników - mówi WP Dawid Ciemięga. Chciałbym, aby instytucje takie jak Polskie Towarzystwo Pediatryczne czy Naczelna Izba Lekarska odniosły się do tego typu działań i niebezpiecznych twierdzeń - dodał.

Zobacz także: Poseł PO komentuje rządy PiS. "Jestem przekonany, że za dwa lata już ich nie będzie"

Jerzy Zięba przyłączył się do hejterów atakujących lekarza, który ostatnio zaczął wyjaśniać i prostować pseudonaukowe bzdury powielane przez antyszczepionkowców. Zwolennicy tej teorii z zemsty zaczęli rujnować mu opinię w internecie. W recenzjach pediatry na Facebooku wystawiali mu najniższe oceny. W komentarzach pisali, że jest skorumpowany oraz poleca wadliwe szczepionki. Tymczasem Ciemięga to szanowany pediatra, w dodatku zwycięzca plebiscytu na najpopularniejszego lekarza „Hipokrates 2017”.

Prokuratura Rejonowa w Tychach zajmuje się prywatnym aktem oskarżenia przeciwko 9 osobom atakującym w sieci lekarza. On sam ustalił ich dane i wskazał organom ścigania. Poza karą za zniesławienie ( grzywna, do roku wiezienia) domaga się od nich wpłat na rzecz fundacji. Jedna z hejterek już zaproponowała ugodę. - Ze względu na jej sytuację zrezygnowałem z roszczeń, domagam się jedynie wpłaty 200 zł na hospicjum – mówi lekarz.

Dr Ciemięga postanowił uderzyć w środowisko antyszczepionkowców, bo we własnej pracy zaczął zauważać że pseudonaukowe teorie mają posłuch. - Kiedy wykształceni rodzice zaczęli mnie wypytywać o złe skutki szczepionek postanowiłem działać. Zięba sieje spustoszenie. Twierdzi na przykład, że odra to nieszkodliwa choroba i wszystkie dzieci powinny ją przejść - opowiada dalej lekarz. Powikłania po odrze to m.in zapalenie mięśnia sercowego czy zapalenie mózgu grożące zaburzeniami mowy, niedowładem, upośledzeniem psychicznym, a w skrajnych przypadkach powodują śmierć w ciągu roku.

Opisywaliśmy historię noworodka wykradzionego z porodówki przez rodziców, będących przeciwnikami szczepień.

Tymczasem Jerzy Zięba, niebędący lekarzem, ale nagrywający swoje filmy w scenografii gabinetu lekarskiego jest traktowany jako autorytet medycyny alternatywnej. O zgrozo, w roli rozmówcy występuje w programach TVP i Polskiego Radia. Tygodnik "Wprost" opisywał jak Zięba żerował na śmierci znanych osób. Posłużył się przypadkami Zbigniewa Wodeckiego, Grzegorza Miecugowa, Tomasza Kality do rozwoju pseudomedycznego biznesu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl